Niewiarygodne przygody... czerwonego Hulka! Podczas gdy świat Marvela zmagał się z konsekwencjami World War Hulk, Bruce Banner został uwięziony w tajnym ośrodku wojskowym, a jego regularna seria została przejęta przez Herculesa oraz Amadeusa Cho, na runku pojawił się ten oto całkiem nowy tytuł - Hulk vol. 2. Nagle ni z gruchy ni z pietruchy zadebiutował w nim Red Hulk, który z miejsca zaczął udowadniać swą wyższość nad wszystkimi dookoła. Nikt nie wiedział kim on jest, ani czego chce, a każde jego kolejne poczynania wprawiały czytelników w coraz to większą konsternację i otępienie. Tak samo jak i gościnne występy prawdziwego Hulka oraz równie znienacka debiutującego A-Bomba.
Mimo tego seria sprzedawała się świetnie bijąc kolejne rekordy popularności. A to głównie za sprawą szalonej promocji, dziesiątek wariantów okładek oraz sławnych nazwisk, jakie nad nią pracowały. Za scenariusz odpowiadał Jeph Loeb, który chyba kompletnie się spalił w oczach dojrzalszych czytelników, a za rysunki Ed McGuinness, Frank Cho oraz Arthur Adams, czyli najwyższa światowa półka. To w zupełności wystarczyło, żeby wystartować z kopyta w styczniu 2008 roku i pociągnąć tą serię, pomimo wielu wydawniczych opóźnień.
Hulk vol. 2 #1 Hulk vol. 2 #2 Hulk vol. 2 #3 Hulk vol. 2 #4 | Hulk vol. 2 #5 Hulk vol. 2 #6 Hulk vol. 2 #7 Hulk vol. 2 #8 | Hulk vol. 2 #9 Hulk vol. 2 #10 Hulk vol. 2 #11 Hulk vol. 2 #12 |
W tym momencie nastąpiło wielkie sumowanie. Chwilowa moda Marvela, aby z okazji swoich siedemdziesiątych urodzin, mieć przy wszystkich seriach swoich sztandarowych bohaterów olbrzymie numery. Nie inaczej było i z Hulkiem. Tytuł Incredible powrócił z powrotem w ręce zielonego kolosa i to od razu z numerem #600. Więcej o tym możecie przeczytać w artykule o Wielkich Liczbach Marvela.
W całym tym sumowaniu uczestniczyło także pierwsze dwanaście numerów omawianej tu serii Hulk vol. 2, a mimo to, ku zaskoczeniu wszystkich, wciąż była ona kontynuowana. Dalej pisał ją Jeph Loeb, co niezbyt cieszyło fanów. A wtórowali mu Ed McGuinness oraz Ian Churchill. Wprawdzie zdarzały się tu nieliczne wyjątki (#13 z Bannerem próbującym sobie poradzić bez Hulka oraz #18 przedstawiający złowrogą przemianę Doca Samsona, i co ciekawe w obydwóch tych komiksach nie było ani śladu czerwonego olbrzyma, taka dziwna prawidłowość), ale ogólnie poziom scenariuszów wciąż był katastrofalny. "Tajemnica" kim jest Rulk, zaczęła robić się jeszcze bardziej męcząca, a to co się działo w trakcie Fall Of The Hulks oraz World War Hulks można w wielkim skrócie nazwać burdelem. Sprzedaż w końcu zaczęła się normować, żeby nie powiedzieć poleciała na łeb, na szyję. I nawet gościnie rysujący Whilce Portacio oraz wydanie specjalne #23 pełne innych świetnych rysowników tego nie powstrzymały. Sprzedaż osiadła, choć o dziwo i tak wciąż była większa niż ta w głównej gamma serii z przygodami zielonego olbrzyma. W międzyczasie na horyzoncie pojawiła się równie tajemnicza co jej ojciec Red She-Hulk oraz Intelligencia - jedyna dobra rzecz z tego wszystkiego. No i wreszcie oficjalnie zdradzono tożsamość Rulka, co mogłoby się zdawać powinno podważyć zasadność dalszego istnienia tego tytułu. A jednak.
Hulk vol. 2 #13 Hulk vol. 2 #14 Hulk vol. 2 #15 Hulk vol. 2 #16 | Hulk vol. 2 #17 Hulk vol. 2 #18 Hulk vol. 2 #19 Hulk vol. 2 #20 | Hulk vol. 2 #21 Hulk vol. 2 #22 Hulk vol. 2 #23 Hulk vol. 2 #24 |
Jeph Loeb zakończył swój run na numerze #24 i odszedł w niesławie chyba już na komiksową emeryturę, żeby nie powiedzieć na wygnanie, aby zająć się animowanym światem Marvela. Pozostawił po sobie kupę niedopowiedzeń, dziur logicznych i fabularnych oraz kilka najgłupszych scen w dziejach historii obrazkowych. I kiedy już wszyscy myśleli, że to koniec tej serii, we wrześniu 2010 roku przejął ją scenarzysta Jeff Parker wraz z rysownikiem Gabrielem Hardmanem. Zapodali oni zupełnie nowe spojrzenie na postać Rulka i śliczną oprawę graficzną. Lecz pomimo wielkiego wzrostu jakości, przede wszystkim z punktu widzenia treści, wyniki sprzedaży tej serii wciąż spadały i jej los był niepewny.
Hulk vol. 2 #25 Hulk vol. 2 #26 Hulk vol. 2 #27 Hulk vol. 2 #28 Hulk vol. 2 #29 Hulk vol. 2 #30 | Hulk vol. 2 #30.1 Hulk vol. 2 #31 Hulk vol. 2 #32 Hulk vol. 2 #33 Hulk vol. 2 #34 Hulk vol. 2 #35 | Hulk vol. 2 #36 Hulk vol. 2 #37 Hulk vol. 2 #38 Hulk vol. 2 #39 Hulk vol. 2 #40 Hulk vol. 2 #41 |
Hulk vol. 2 #42 Hulk vol. 2 #43 Hulk vol. 2 #44 Hulk vol. 2 #45 Hulk vol. 2 #46 Hulk vol. 2 #47 | Hulk vol. 2 #48 Hulk vol. 2 #49 Hulk vol. 2 #50 Hulk vol. 2 #51 Hulk vol. 2 #52 Hulk vol. 2 #53 | Hulk vol. 2 #54 Hulk vol. 2 #55 Hulk vol. 2 #56 Hulk vol. 2 #57 |
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Klikając na tag Hulk vol. 2 - Komiksy znajdziecie wszystko co miało, bądź wciąż ma jakikolwiek związek z tą konkretną serią.
3 komentarze:
Skoro puszczam streszczenia, to muszę w końcu zacząć je gdzieś gromadzić i katalogować. Zatem za jakiś czas możecie się spodziewać nowej pozycji w menu. No i spisów w takiej postaci, z komentarzami, bo tak wydaje mi się znacznie ciekawiej niż tylko suche wyszczególnienie kolejnych numerów.
A tymczasem . . .
. . . powyższy post sponsorowany przez nie tego Dona G :*
Może już dasz okładki bo seria zmieniła nazwę.
najpierw to trzeba dokończyć ten tekst, potem uzupełnić listę tytułów, a dopiero później ewentualnie okładki, trochę to potrwa
Prześlij komentarz
Uwaga!
Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)
Miłego komentowania!