czwartek, 14 lipca 2011

Abomination [Emil Blonsky]


Abomination to jeden z najniebezpieczniejszych i najbardziej zaciekłych przeciwników zielonego olbrzyma. Złoczyńca ten w zamyśle, ale tylko w zamyśle, miał być potężniejszy nawet od samego Hulka, i w przeciwieństwie do niego, zachowała on swój intelekt oraz samokontrolę, co czyni go jeszcze groźniejszym.

Lecz nim do tego wszystkiego doszło Emil Blonsky był zwykłym komunistycznym, tajnym agentem, który na zlecenie KGB miał za zadanie zinfiltrować bazę wojskową dowodzoną przez Thaddeusa Rossa (z biegiem czasu przechrzczoną umownie na Gamma Base), a konkretniej prace niejakiego doktora Bannera.

Niewiele wiadomo o jego życiu sprzed tych wydarzeń, oprócz tego, że wywodził się z byłej Jugosławii, miał żonę Nadię (a może nawet i dwie, ale o tym później) i prawdopodobnie był złym mężem, a jego kontaktem w USA był niejaki major Bogatin. Blonsky'emu udało się niepostrzeżenie przedostać do Bazy Gamma, dokonał tam nawet kilku sabotaży i dopiero nieudana próba porwania Betty Ross zdemaskowała jego obecność. Wówczas głównodowodzący bazą, generał Ross zajął się tym problemem na poważnie, rozkazał swoim ludziom odnaleźć sabotażystę i nie wahać się go zabić, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Tymczasem, tajemniczy i wszechpotężny, kosmiczny byt, zwany Strangerem doszedł do wniosku, że ludzkość nie jest godna, ani na tyle odpowiedzialna, żeby zasiedlać Ziemię. Według niego powstała tu cywilizacja jest w wielkim skrócie byle jaka i trzeba ją wymienić. Stranger przejął kontrolę nad Hulkiem i rozkazał mu zniszczyć wszystko, aby w ten sposób zdziesiątkować populację Ziemi. Na szczęście jego mentalna władza nie obejmowała Bannera i gdy Hulk przekształcił się w zwykłego człowieka, odzyskał kontrolę nad własnym ciałem. Banner będąc świadom tego, co zaszło i co może się stać, gdy następnym razem zamieni się w Hulka, doszedł do wniosku, że jedynym wyjściem jest śmierć. Wrócił on wtedy do swojego laboratorium w Gamma Base, nie wiedząc, iż ukrywa się tam Blonsky, który właśnie fotografował jego naukowy sprzęt. Podczas gdy Banner zaczął przygotowywać urządzenie, które miało go zbombardować skondensowaną dawką promieniowania gamma i w efekcie zabić, Emil z zaciekawieniem obserwował go z ukrycia. Wtedy do laboratorium wpadła żandarmeria wojskowa i zabrała Bannera ze sobą. Gdy został sam, Blonsky nieświadom zagrożenia podszedł do maszyny i uruchomił ją wystawiając się na potężną dawkę promieniowania gamma.


Na szczęście dla niego okazał się jedną z tych niewielu osób, które posiadają specyficzny, genetyczny czynnik pozwalający przeżyć takie napromieniowanie cząsteczkami gamma. Zamiast zginąć, Blonsky zaczął przekształcać się w wielkie, zielone, pokryte łuskami monstrum, z płetwami zamiast uszu i dwupalczastymi stopami. Emil poczuł taki przypływ mocy, że nie zląkł się nawet Hulka, z którym musiał chwilę później walczyć. Blonsky wciąż posiadał swoją osobowość, a siłę miał większą niż Hulk, więc bez problemu zatłukł zielonego olbrzyma i porwał Betty, żeby nikt go nie niepokoił podczas ucieczki. Ta na widok potwora, nazwała go obrzydliwością i w ten sposób ochrzciła Blonsky'ego nowym imieniem, które od razu przylgnęło. Od tamtego czasu, Emil, który nie mógł już powrócić do swojej ludzkiej postaci, był nazywany obrzydliwością, paskudztwem, co na angielski przekłada się właśnie jako Abomination.

Generał Ross bojąc się o życie córki, musiał zjednoczyć siły ze swoim znienawidzonym wrogiem, Hulkiem. Zapewnił mu opiekę zdrowotną, lecz ten, gdy doszedł do siebie, powrócił do tego co potrafi najlepiej, czyli do niszczenia wszystkiego w zasięgu wzroku. Dopiero po interwencji i błaganiach Ricka Jonesa, zielony olbrzym odzyskał nad sobą kontrolę. Chwilę później, już Banner i ludzie generała Rossa w laboratorium opracowali plan złapania Abominationa. Stworzyli urządzenie, które najpierw zwabiło zielonego potwora, a potem go chwilowo osłabiło. Nim proces dobiegł do końca, Banner z ekscytacji przetransformował się w Hulka i wdał w ponowną bójkę z Abominationem niszcząc przy okazji urządzenie. Tym razem, osłabiony Abomination przegrał. Obserwujący to wszystko z kosmosu, tajemniczy Stranger będąc pod wrażeniem heroizmu Hulka oraz Bannera stwierdził, iż może jeszcze istnieje nadzieja dla rodzaju ludzkiego, ale za to porwał on Abominationa. Według niego, nikt nie będzie tęsknił na Ziemi za tym zielonym potworem. Poza tym Abomination będzie miał okazję odkupić swoje złe uczynki wypełniając zlecane przez Strangera misje.
1967 r.
[Tales to Astonish #90-91]


Jednak przez następne miesiące Abomination był wyłącznie przetrzymywany na więziennej planecie Strangera. Jego porywacz zdawał się zapomnieć o nim.

Tymczasem, na Ziemi, niedaleko Stonehenge, grupa czarnoksiężników i czarownic próbowała przyzywać złe duchy. Gdy ukazywała im się piekielna w ich mniemaniu istota, przerywali oni swój obrzęd będąc zadowoleni z kontaktu z siłami nieczystymi. W tym samym czasie, dziesiątki kilometrów nad nimi, Silver Surfer próbował sforsować barierę, która więziła go na naszej planecie. Srebrny nie dał rady i z wycieńczenia spadł nieprzytomny na Ziemię. Pech chciał, że wprost w ręce owych okultystów. Ci najpierw go podtruli, a potem postanowi przywołać istotę, która byłaby w stanie zabić Surfera ku ich uciesze. Tym razem doprowadzili obrzęd przywoływania do końca, a postacią, która im się ukazała był Abomination. Za pomocą magii ściągnęli go z powrotem na Ziemię z odległego o całe galaktyki więzienia. Jednak wściekły Blonsky nie miał zamiaru słuchać ich biadolenia i ruszył niszcząc wszystko na swej drodze, w końcu był wolny. Gdy Silver Surfer oprzytomniał, przestraszeni i ranni okultyści poprosili go o pomoc po cichu licząc, że może i tak zginie w nadchodzącej potyczce. Srebrny dopadł Abominationa, gdy ten niszczył już kolejne miasto. Osłabiony Surfer ledwo co pokonał Blonsky'ego. Użył też swojej kosmicznej mocy, aby ostudzić nieco jego temperament. Po czym zabrał ciało Abominationa z powrotem do okultystów i nakazał im go odesłać tam, skąd został przywołany. I tak się stało.

[Silver Surfer #12]


Abomination powrócił na planetę, na której był przetrzymywany, ale z radością zauważył, że znalazł się poza murami swojego więzienia. Pierwsze co postanowił, to zemścić się na Strangerze. Blonsky obserwował go z ukrycia w jego laboratorium i zastanawiał się jak pokonać kogoś tak potężnego. Podczas gdy Stranger wyruszył zbawiać i pouczać kolejny świat, Abomination przypadkowo uruchomił maszynę, która ściągnęła na planetę Thora. Blonsky oszukał go i namówił do uwolnienia pozostałych więźniów, którzy zapewne byli równie prawi i silni co on.

Chwile później wściekły Stranger powrócił na swoją planetę zaalarmowany tym faktem i wybuchła spora walka. Wszyscy kontra wszyscy. Thor postanowił to powstrzymać, naprawić swój błąd i przy pomocy Mjolnira cofnął się w czasie do momentu, kiedy pojawił się na tej planecie po raz pierwszy. Abomination znowu próbował go oszukać, lecz tym razem Thor nie dał się nabrać i z miejsca zdzielił zielonego potwora młotem po łbie. Poczym wrzucił go do jednej z cel i jak gdyby nigdy nic powrócił na Asgard. Abomination znowu był więźniem Strangera.
1970 r.
[Thor #178]

. . .

[Incredible Hulk vol. 2 #136-137 oraz #139]

[Incredible Hulk vol. 2 #159]

[Incredible Hulk vol. 2 #171]

[Incredible Hulk vol. 2 #194-196]

[Incredible Hulk vol. 2 #267 oraz #269-270]

[Incredible Hulk vol. 2 #287-290]

. . .

[Incredible Hulk vol. 2 #382-384]

. . .

[Incredible Hulk vol. 2 #431-432]

. . .

[Incredible Hulk vol. 2 #466 oraz #468]

[Incredible Hulk vol. 2 #472-474]

. . .


Straciwszy sens istnienia, Abomination od dłuższego czasu ukrywał się na dnie oceanu, prawdopodobnie gdzieś przy wschodnim wybrzeżu USA. W końcu jednak zaczął wychodzić na powierzchnię i próbował wieść spokojne życie z dala od wszelakich kłopotów. Nawet zaczął prowadzić warsztaty pisarskie w New Hampshire skrzętnie ukrywając swoją tożsamość. Czasami też wydzwaniał do swojej byłej żony, Nadii, która uważała go za zmarłego od czasu, kiedy wyjechał na misję do Stanów Zjednoczonych infiltrować Gamma Base. Ale były to wyłącznie głuche telefony, bo brak mu było odwagi, aby przyznać się jej, kim się stał.

Tymczasem, zmagający się akurat ze śmiertelną chorobę Bruce Banner zaczął sobie w końcu radzić z niedawną śmiercią Betty dzięki terapeutycznej pomocy Doca Samsona. Do czasu, aż nie odwiedził go generał Ross ze swoimi rewelacjami. Zdradził on Bannerowi, iż przetrzymuje ciało swojej córki w specjalnej komorze hibernacyjnej w bazie wojskowej i że jego ludziom udało się namierzyć Blonsky'ego. Innymi słowy, odgrzewając stare uczucia napuścił on Bruce'a na Blonsky'ego. Szybko doszło do transformacji w Hulka i zielony olbrzym wyruszył w poszukiwaniu swojego arcywroga.

Wściekły i rozżalony Hulk dopadł Abominationa gdzieś na wybrzeżu, kiedy ten planował już zmienić swoją lokalizację. Z miejsca doszło do wielkiego mordobicia, które z ukrycia ubezpieczało wojsko pod przywództwem generała Rossa. Hulk coraz bardziej zatracał się w swym gniewie, przez co stawał się coraz potężniejszy i mniej rozumny. A dręczony wyrzutami sumienia Abomination liczył na jakieś odkupienie po tym pojedynku, ale też nie miał zamiaru łatwo dawać za wygraną. Walka była długa, wyczerpująca i powodująca wielkie zniszczenia (a więcej o niej możecie przeczytać tutaj - GWWF #6: Hulk vs. Abomination). W końcu jednak Hulk zrobił miazgę z Abominationa i dopiero wtedy się uspokoił i przemienił w Bannera. Na to tylko czekało wojsko i zabrało nieprzytomnego Blonsky'ego do bazy wojskowej, gdzie miał być więziony przez resztę swojego życia. Okazało się, iż od samego początku o to chodziło Rossowi. Generał wykorzystał Bannera, aby złapać Abominationa.

Nieco później, Banner jeszcze odwiedził specjalną celę, w której przetrzymywany był Abomination. Pokazał mu nagranie wideo wyciągnięte gdzieś ze szpiegowskich archiwów, na którym widać jak Emil żegna się ze swoją żoną Nadią, kiedy jeszcze był człowiekiem i wyruszał na swoją misję w USA. Wszystko po to, żeby Abomination też poczuł tęsknotę za swoją ukochaną. Bruce zapętlił nagranie i odszedł pozostawiając Blonsky'ego cierpiącego psychiczne katusze.
2001 r.
[Incredible Hulk vol. 3 #24-25]


Podczas gdy Banner był ścigany przez Home Base, agenci tej tajemniczej organizacji, na zlecenie swojego niemniej tajemniczego przywódcy, którym okazał się być Leader, zrobili najazd na bazę wojskową, w której przetrzymywany był Blonsky. Wstrzyknęli mu mini ładunek wybuchowy w okolice tętnicy szyjnej i chcieli zmusić do współpracy. Agentom Home Base zależało na tym, aby doprowadzić do walki Abominationa z Hulkiem, żeby zdobyć próbki krwi tego drugiego.

Tymczasem, gdzie indziej, była żona Blonsky'ego, Nadia, usidliła i uwiodła Bruce'a Bannera. Wszystko na zlecenie Home Base, w zamian za obietnice pomocy w zemście na byłym mężu, który ponoć znęcał się nad nią w dalekiej przeszłości.

Abomination wciąż nie chciał współpracować z Home Base. Nic go zbytnio nie obchodziło, do czasu, kiedy nie puszczono mu nagrania, na którym widać jak jego arcywróg, Banner swawoli z jego byłą żoną. Co dość oczywiste, Blonsky strasznie się wściekł na ten widok, oswobodził się i ruszył niszcząc wszystko dookoła. Najbardziej ucierpiało niejakie miasto Entropy, a którego Abomination pozostawił jedynie zgliszcza.

Tam też doszło do finałowego starcia Hulka z zielonym potworem, czego świadkiem była Nadia. Kobieta myślała, iż teraz dokona swojej zemsty za przeszłość i za to, czego się dowiedziała o swoim mężu, kiedy ten był Abominationem. Niestety obietnice Home Base i bomba w szyi Blonsky'ego, do której detonator dzierżyła w dłoniach Nadia, okazały się zwykłym blefem, kłamstwem. Kobieta wiedzę tą przypłaciła ciężkim nokautem od byłego męża.

Tymczasem walka Hulka z Abominationem trwała w najlepsze. Obydwa kolosy sobie nie żałowały i siały coraz większe zniszczenia. Agenci Home Base, którzy próbowali zdobyć przy okazji próbkę krwi Hulka zginęli zbytnio zbliżając się do tego pojedynku. W końcu Abomination popełnił błąd, wspomniał o Betty i przechylił szalę zwycięstwa na swoją niekorzyść. Hulk szybko się wściekł, stał się silniejszy i zmasakrował przeciwnika, po czym cisnął nim gdzieś w dal.
2003r.
[Incredible Hulk vol. 3 #50-54]

Jednak wszystko co miało jakikolwiek związek z Home Base i wyszło spod pióra scenarzysty Bruce'a Jonesa zostało poddane w wątpliwość w historii Petera Davida pod tytułem "Tempest Fugit" (Incredible Hulk vol. 3 #77-81). Ponoć Nightmare, pan snów i koszmarów, zabawiał się życiem Hulka od kilku lat i opisane powyżej zderzenie z Abominationem i spotkanie z jego byłą żoną mogło się nigdy nie wydarzyć i być tylko iluzją.


Jakoby na potwierdzenie tej tezy popularny PAD stworzył jeszcze czteroczęściową miniserię Incredible Hulk: Destruction, w której to Abomination wciąż był więziony przez wojsko, ale już przewieziony do Waszyngtonu, a w czasie późniejszej konfrontacji z Hulkiem, nie wiedział o czym jest mowa, kiedy ten wspominał o Nadii i ostatnich wydarzeniach.

Sama mini opowiadała o przeszłości Abominationa i o wojsku, które zastanawiało się, czy by kogoś z jego zdolnościami nie wykorzystać w swoich tajnych misjach, czemu kategorycznie sprzeciwiał się generał Ross. We wszystko wplątany został jeszcze Doc Samson, niejaka Mercy oraz Hulk, który w finałowej walce omal nie zabił pokrytego łuskami potwora. To tutaj też próbowano zmienić nieco origin postaci i insynuowano, iż lata temu Emil Blonsky był w Gamma Base kimś znacznie ważniejszym, niż by się to mogło wydawać i że kontrolował swoje przemiany w zielonego potwora. Miał też dwie żony o imionach Nadia. Pierwsza go zostawiła, dlatego wyżywał się na drugiej. Jednak wszystko to natworzyło tylu nieścisłości, że przynależność tej miniserii do continuity również została poddana w wątpliwość. Zatem w przedstawione w niej rewelacje też nie należy zbytnio wierzyć.

[Incredible Hulk: Destruction #1-4]

Efektem tego całego zamieszania było to, że Abomination znów był wolny, choć nie do końca wiadomo, w jaki sposób do tego doszło. Może następne wydarzenia, które mniej więcej działy się w tym samym okresie, mają z tym coś wspólnego. Bo oto Thanos posiadł niewyobrażalną moc i zniszczył całe Multiversum pozostawiając jedynie nicość. Abomination robił w tej historii jedynie za chwilowe tło i mięso armatnie w finałowej bitwie, którą szalonemu tytanowi wydały kosmiczne abstrakty i przywołały na tą okoliczność wszelakie postacie Marvela. Thanos wygrał zabijając wszystkich, lecz później postanowił odbudować cały wszechświat oraz przywrócić poprzedni porządek. I może to wtedy jakimś dziwnym trafem Abomination trafił na wolność. Ale to tylko moje gdybanie.

[Marvel Universe: The End #5-6]

. . .

[Avengers/JLA #4]

. . .


Później Abomination był jedną z 12 nowych prac Herculesa. Lew Olimpu we własnej miniserii z nudów postanowił odtworzyć i przypomnieć sobie swoje najdonioślejsze czyny. I to wszystko przed obiektywem telewizyjnych kamer. Jednym z zadań było właśnie pokonanie Abominationa, najsilniejszego championa współczesnych czasów. Walka była już nawet przygotowana i miała się odbyć w Madison Square Garden. Jednak tuż przed nią Blonsky tak się napalił obecnością mediów i był zajęty rzucaniem swoich wymyślnych gróźb w wywiadach, że nawet nie zauważył Herculesa, kiedy ten potężnie zdzielił go uliczną lampą i ciężko znokautował.

[Hercules #3]

Robiąc jakąś losową rozwałkę w Nowym Yorku, Abomination natknął się na Spider-Mana w nowym czerwono-złotym stroju. W bójkę tą wplątał się jeszcze niejaki Curtis Doyle. Z dzień wcześniej znalazł on pierścień stworzony z fragmentów Cosmic Cube i poznając jego moc postanowił zabawić się w superbohatera. Nawet nazwał się Freedom Ring, lecz ledwo wyszedł żywy z konfrontacji z Abominationem. Spider-Man szybko zabrał go do najbliższego szpitala, a walkę z zielonym potworem przejęli Astonishing X-Men, którzy akurat pojawili się na miejscu. Lecz nic nie wiadomo o dalszym ciągu tych zmagań.

[Marvel Team-Up vol. 3 #21]

. . .

[She-Hulk vol. 2 #15-16 oraz #18]

. . .


Następnym razem natrafiamy na Abominationa od razu w chwili jego śmierci. Zaraz po World War Hulk na rynku pojawiła się nowa gamma seria - Hulk vol. 2. I to właśnie w niej znienacka zadebiutował Red Hulk. Pierwsza akcja czerwonego olbrzyma była równie zaskakująca, bo zastrzelił on Abominationa ze specjalnej broni skradzionej z magazynów S.H.I.E.L.D.. Bez żadnego wytłumaczenia i pokazywania szczegółów, Blonsky był martwy.

Dopiero później okazało się, iż Red Hulk to tak naprawdę generał Ross. MODOK oraz Leader w zamian za pomoc obiecali przywrócić życie jego córki oraz dali mu moc porównywalną z tą zielonego olbrzyma. Rulk był wykorzystywany przez złoczyńców w ich niecnych planach i miał za zadanie zdobyć próbki krwi Abominationa, potrzebne do przeprowadzenia eksperymentów genetycznych, które dla Ricka Jonesa skończyły się przemianą w A-Bomba. Red Hulk wykorzystał okazję i zabił Blonsky'ego, pamiętając, że to on dawno temu był odpowiedzialny za śmierć Betty.

[Hulk vol. 2 #1 oraz Hulk vol. 2 #23 i Fall Of The Hulks: Red Hulk #3]

Później Abomination był widziany w zaświatach, a dokładniej w Hadesie, w najgłębszych czeluściach Tartaru, mimo iż nie wierzył w greckie bóstwa. Zostało to wytłumaczone różnym sposobem postrzegania życia pozagrobowego przez osoby zaglądające za kurtynę śmierci. Spotkali go tam Hercules oraz Amadeus Cho w trakcie swojej wyprawy po Zeusa. Abomination miał być tam jednym z dwunastu członków ławy przysięgłych w pseudo procesie władcy greckich bogów. A sędzią był Pluto, pan śmierci, więc wynik był z góry przesądzony. Jednak Abomination robił w tej historii jedynie za tło. A na końcu razem z innymi potępionymi wdał się w bójkę z Pluto, ale bez jakichkolwiek dalszych konsekwencji, czy nawet wspomnienia o tym fakcie później.
2009 r.
[Incredible Hercules #129-131]

Podczas Chaos War japoński bóg zła Amatsu-Mikaboshi, który obwołał się Chaos Kingiem, zapragnął zniszczenia wszechrzeczy. Ze swoimi hordami podporządkowanych mu kosmicznych bóstw najechał on Ziemię. Zaatakował wszystkie miejscowe boskie panteony, królestwo snów i koszmarów, a także piekielne podziemia. Jednak Śmierć we własnej osobie przezornie opuściła swój wymiar i schroniła się w ciele Marlo Chandler, z którą niegdyś miała już kontakt [gdzieś w trakcie serii Captain Marvel vol. 4 - BB]. A wszystko po to, żeby trup się gęsto nie słał w czasie tej inwazji i żeby Chaos King jej nie "pożarł".


Rola Abominationa w czasie Chaos War była dość prosta. Chaos King uwolnił go z podziemi i nakazał odnaleźć Śmierć. Dzięki swojej sile i charakterowi był on idealnym materiałem na championa chaosu. Zyskał chwilowo nawet nowe moce. Był ponoć jeszcze silniejszy i kontrolował piekielny ogień. Dopomóc miał mu w zadaniu demon Zom, który ponownie na chwilę opanował ciało Doctora Strange.

Oczywiście we wszystko wplątany został Hulk wraz z rodziną i przyjaciółmi, oraz przemieniony w A-Bomba, były mąż Marlo, Rick Jones. Niebieski sobowtór, który powstał z inicjatywy scenarzysty Jepha Loeba, chyba nie przypadł do gustu Abominationowi, bo brutalnie obdarł on go z pancerza i obnażył jego wnętrzności. W końcu nawet mimo usilnych starań przeciwników, Blonsky'emu udało się dopaść Marlo. Lecz ta wtedy dała opanować swoje ciało Śmierci i przy pomocy jej mocy dosłownie spopieliła Abominationa oraz uwolniła od opętania Strange'a.

[Incredible Hulks #618-620]

Nieco później dzięki chwilowym wszechpotężnym mocom świeżo zmartwychwstałego Herculesa oraz sprytowi Amadeusa Cho udało się pokonać Chaos Kinga i przywrócić ład na Ziemi. Choć nie wszyscy martwi wrócili w zaświaty, ale nie sprecyzowano którzy, więc wciąż jeszcze istnieje jakaś nadzieja dla naszego Abominationa.

[Chaos War]

. . . ciąg dalszy zapewne jeszcze kiedyś nastąpi.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Wizytówka - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Prawdziwe Imię i Nazwisko: Emil Blonsky
Inne Pseudonimy: Abomination, Agent R-7, Ravager of Worlds

Aktualny Status: Po chwilowym uwolnieniu z zaświatów w czasie Chaos War został dosłownie spopielony przez Marlo Chandler, która w owej chwili była naczyniem dla Śmierci we własnej osobie.

Uniwersum: Ziemia 616 (regularne uniwersum Marvela)
Klasa: nadczłowiek (gamma mutagenik)
Narodowość: obywatel byłej Jugosławii, obecnie Chorwacji

Debiut: Tales To Astonish #90 (styczeń 1967)
Ostatni Występ: Incredible Hulks #620 (styczeń 2011)

Znani Krewni: Nadia Dornova-Blonsky (była żona), Nadia (prawdopodobnie pierwsza była żona)
Powiązania z Grupami: KGB, naczynie dla Galaxy Mastera, agent MODOKa, członek załogi statku kosmicznego Andromeda, duet z Rhino, Abominations, Forgotten

Zdolności: Blonsky po przemianie w Abominationa ma zdolności bardzo podobne do tych Hulka, ale zachował on swoją osobowość i samokontrolę, a jego transformacja była permanentna. Posiada super siłę i wytrzymałość na podobnym, a nawet w pewnym stopniu większym poziomie niż Hulk, za to jego czynnik samogojący, mimo iż bardzo dobry, nie może równać się z tym gamma olbrzyma. Wystawiony na ekstremalne warunki, takie jak brak tlenu czy nieżyciowe temperatury, potrafi się zaadoptować, lub wprowadzić w stan hibernacji i przeczekać. Podobnie jak Hulk, potrafi pojedynczymi susami podróżować na setki kilometrów i wytwarzać fale uderzeniowe klaskaniem, bądź tupnięciem.

Uwagi: Emil z niczym nie wyróżniającego się, zwykłego człowieka, przekształciła się w wielkie, potężne, zielone monstrum, pokryte łuskami, z płetwami zamiast uszu i z dwupalczastymi stopami. Jego siła jest potwornie wielka, lecz nie wzrasta ona wraz z gniewem jak to jest w przypadku Hulka.

Zanim doszło do transformacji, Emil był tajnym agentem KGB, zatem należy założyć, że ma wszechstronne wyszkolenie wojskowe, taktyczne i zna sztuki walki. A samą postać stworzyli lata temu scenarzysta Stan Lee oraz rysownik Gil Kane.

2 komentarze:

Bla-Bolt pisze...

No i niestety, a może stety, w takiej formie możecie spodziewać się biosów postaci, które mają po kilkadziesiąt lat. Wolę puścić takiego wstępniaka z zaznaczonymi niektórymi najważniejszymi wydarzeniami i później offpanelowo to uzupełniać, niż czekać w nieskończoność aż to wszystko przeczytam...

Jak zrobię jakąś większą aktualizację, to dam znać w komentarzu :]

Marcin Łuczak pisze...

W komentarzu i jeszcze na twitterze. Stamtąd się szybciej dowiemy :)

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!