środa, 28 grudnia 2011

Skaar: Son Of Hulk #7-10


Skaar: Son Of Hulk #7 (2009-01-28) - "Return Of The Silver Savage"

O, dzika planeto Sakaar. Zniszczona i zarazem piękna. Rok temu w Twym najwspanialszym z miast, Twój lud był pełen nadziei, odbudowywał się po jarzmie Red Kinga. Lecz teraz już ich nie ma. Wszyscy zostali starci w pył w potwornej eksplozji, która nie oszczędziła nawet ich potężnej królowej, wojowniczki cienia, Caiery the Oldstrong. Przetrwała jedynie jedna istota. Ty, Skaar, syn Hulka i królowej Caiery.

Zrodzony z ognia. Powinieneś zginąć w eksplozji albo utonąć w radioaktywnych bagnach. Ale dziedzictwo siły Twojego ojca i pradawna moc matki uratowały Cię. Wystarczająco długo, by zjednać sobie bestie, które chciały Cię pożreć. By uniknąć polujących na Ciebie barbarzyńców. By przeżyć obrzęd kapłanów, którzy naznaczyli Cię mianem niszczyciela i chcieli złożyć w ofierze. Być może oni wszyscy mieli rację. Jedyne, czego doświadczyłeś do tej pory, to krew i cierpienie. A teraz stoisz już jako dorosły mężczyzna na zgliszczach miasta Okini, dzierżąc w swym ciele pradawną moc całej planety. Jednym skinieniem możesz obrócić ją w perzynę i zalać lawą. I zważywszy na to, jak Cię tutaj traktowano, czemu nie? Ale na to nie mogę pozwolić. Gdyż jam jest Silver Surfer, herold Galactusa i tylko do mojego Pana należy prawo i przywilej zniszczenia tej całej planety, tak jak i Ciebie.

Miasto Okini, jak i wszystko dookoła, drży w swych posadach, a zewsząd tryska lawa. Skaar, dzięki tajemniczej maszynie, w końcu posiadł całą pradawną moc, łącznie z tą, którą tysiące lat temu lud szaroskórych, tuż po przybyciu na Sakaar, wpompował w tę umierającą planetę, żeby utrzymać ją w jednym kawałku. Potęga syna Hulka była teraz wręcz niewyobrażalna. Nie tylko jego siła wzrosła, ale miał on także kontrolę nad całą planetą, znał jej historię i czuł wszystko, co po niej stąpa. Na dowód tego, w tłumie mieszkańców Okini wypatrzył jednego z różowoskórych, który brał udział rok temu w podłożeniu bomby w Crown City. Tłumaczenia zamachowca nic nie dały. Skaar tylko lekko skinął głową, a pod owym różowoskórym ziemia się rozstąpiła i pochłonęła go lawa. Zaiste, syn Hulka kontrolował teraz wszystko, co dzieje się na Sakaar.

Tymczasem, barbarzyńcy zaczęli przedzierać się przez główną bramę miasta Okini. Skaar ponownie tylko wykonał gest, a posłuszna mu planeta pochłonęła setki, jeśli nie tysiące wrogich istnień. Jednak Axeman oraz Omaka i jeszcze kilka osób wspólnymi siłami uniknęli zagłady. Old Sam próbował przemówić swojemu byłemu uczniowi do rozumu, ale nic to nie dało. Nawet Hiro-Kala nie był w stanie uspokoić gniewu Skaara. On również posiada cząstkę pradawnej mocy, choć nieporównywalnie mniej. Hiro-Kala czuł, jak pozbawiona swej całej mocy planeta umiera. Pradawni szaroskórzy, którzy oddali tysiące lat temu życie za Sakaar cierpieli, a ich skamieniałe szczątki odchodziły w zapomnienie. Młodzieniec podzielił się tymi odczuciami z synem Hulka, ale nie zrobiły one na nim żadnego wrażenia. Skaar za wszelką cenę chciał raz na zawsze wyplenić całe zło z Sakaar, choćby miało to i zabić ową planetę. Wtedy nagle z niewiarygodną prędkością nadleciał Silver Surfer i rzucił się na syna Hulka. Rozpoczęła się walka istnych tytanów.

Skaar oraz Silver Surfer wdali się w wymianę ciosów, która wyrządzała więcej szkody wszystkiemu dookoła, niż im samym. Lecz syn Hulka zachował wystarczająco dużo uwagi i współczucia, żeby uchronić mieszkańców miasta Okini przed skutkami tej straszliwej walki. Natomiast Silver Surfer wyjawił, iż przybył tutaj, ponieważ Sakaar jest następnym daniem w jadłospisie Galactusa. Według Srebrnego, Skaar powinien wpompować całą moc z powrotem w planetę. Specyficzny charakter Sakaar, połączony z pradawną potęgą, pozwoli zaspokoić głód Galactusa na tysiące lat. To uratuje setki innych światów i miliardy istnień, a syn Hulka zostanie obwołany wybawicielem dziesiątek cywilizacji. Najpierw jednak Skaar powinien użyć swojej nowej mocy, żeby wygrzebać z ziemi dziesiątki wielkich, kamiennych okrętów, którymi niegdyś przybyli tu szaroskórzy, i ewakuować wszystkich mieszkańców Sakaar, zanim przybędzie Pożeracz Planet. Lecz syn Hulka miał to gdzieś. Był gotów poświęcić wszystko, byle tylko pokonać Surfera. To strasznie rozwścieczyło Srebrnego. Użył on całej swej kosmicznej potęgi i powalił Skaara, po czym wyssał z niego pradawną moc, przelał ją na Sakaar i tam zapieczętował. Po tym, Surfer był mocno osłabiony i równocześnie zawiedziony. Wprawdzie uratował planetę przed rozpadem, ale teraz nikt nie może skorzystać z pradawnej mocy, żeby zlokalizować i uruchomić kamienne okręty, które miały pomóc w ewakuacji. Mieszkańcy Sakaar są skazani na zagładę razem ze swoją planetą. Nie widząc dla nich ratunku, Silver Surfer wdrapuje się na swą deskę i chce polecieć po swojego pana, Galactusa. Jednak Skaar widzi ratunek dla mieszkańców Sakaar. Wystarczy, że Srebrny Serfer już nigdy nie opuści tej planety i w ten sposób nie będzie mógł zdradzić jej położenia Pożeraczowi Światów. Syn Hulka rzuca się na osłabionego Surfera i powala go, a cyborgi Death's Head zaszczepiają na nim dysk posłuszeństwa. Po raz kolejny Silver Surfer dał się zniewolić na planecie Sakaar i teraz, razem z Red Kingiem, Wildebotami, cyborgami, bestiami oraz mieszkańcami miasta Okini, należy do armii Skaara, która wyrusza, aby raz na zawsze oczyścić planetę z wszelkiego zła.

Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: Jackson "Butch" Guice

Postacie:
* Skaar, Yenrag, Red King, Wildebots, cyborgi Death's Head
* Axeman Bone, Hiro-Kala, Old Sam, księżniczka Omaka, Kram, Lihla (córka Axemana)
* Silver Surfer

Cytat Historii:
Skaar: "In every corner of this world... children screaming. Killers laughing. Blood seeping into the sand and stone. No more waiting. No more words. I am Skaar... Killer of Killers. And I will wipe this world clean."

Black Bolt


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Skaar: Son Of Hulk #8 (2009-02-25) - "Sins Of The Son"

Równina Chaleen. Niedobitki Imperialistów, którzy nigdy nie podporządkowali się Hulkowi, wciąż używają robakopodobnych istot jako niewolników i zmuszają je do ciężkiej pracy. Nagle dobiegli do nich Hiro-Kala, Old Sam oraz Kram z ostrzeżeniem, że w ich stronę zbliża się wielka i brutalna armia Skaara. Słysząc to niewolnicy wszczęli bunt, oswobodzili się i chcieli zacząć walczyć ze swoimi ciemiężycielami. Wtedy powstrzymała ich potężna eksplozja energii autorstwa ubezwłasnowolnionego przez dysk posłuszeństwa Silver Surfera. Armia hulkowego syna już tam była. Imperialiści widząc w jej szeregach swojego byłego władcę, Red Kinga, posłusznie przyłączyli się do niej, tak jak im Skaar nakazał. Natomiast robakopodobni poczuli się zmieszani widząc ten sojusz, dlatego, za namową Hiro-Kala, Old Sama oraz Krama, którzy nieustannie ostrzegali ich przed synem Hulka, zostali na swych miejscach, kiedy wielka armia Skaara wyruszyła w dalszą podróż.

Później. Wielka armia Skaara zmierza w kierunku Fillii - ojczyzny barbarzyńców, jedynego królestwa, którego dekady temu nie udało się podbić i przyłączyć do Imperium. W czasie marszu jeden z żołnierzy zagadnął do Surfera, że to zaszczyt kroczyć wraz z tak potężnym wojownikiem. Jednak Srebrny w ogóle nie pochwala tej nowej misji oczyszczenia planety z całego zła. Metody Skaara wybitnie mu się nie podobają. Silver Surfer jest częścią tej armii tylko dlatego, że dysk wczepiony w jego pierś zmusza go do posłuszeństwa.

W końcu armia Skaara natrafiła na pierwsze oddziały wroga. Zwiadowcy wykryli wielki obóz barbarzyńców, a syn Hulka zamiast słuchać taktyków i go ominąć, albo chociażby opracować jakiś plan, pociągnął swych żołnierzy prosto w wir walki. Bitwa była wyjątkowo brutalna i krwawa. Nie oszczędzono nikogo, cały obóz barbarzyńców został zgładzony. Po walce, Skaar w myślach usłyszał głos swojej matki, której dusza, wraz z pradawną mocą, żyje we wnętrzu planety, mówiący mu, że to co robi jest złe, że jest zbyt okrutny. Silver Surfer też to słyszy i w przeciwieństwie do syna Hulka, on przejmuje się prośbami i lamentem Caiery.

Tymczasem. Nadmorskie miasto It'Jam, stolica Fillii. W jednej ze świątyń Axeman Bone modli się wraz ze swoją córką. Władca barbarzyńców przybył do niej jak najszybciej, gdyż Skaar zagroził jej śmiercią podczas bitwy pod miastem Okini. Na szczęście dziewczynce nic nie jest. Axeman ukrywał ją od urodzenia i trzymał z dala od swoich spraw, żeby była bezpieczna. Sam fakt, że Skaar dzięki pradawnej mocy dowiedział się o jej istnieniu, jest wystarczająco denerwujący. Wtedy modlących się nawiedziła Omaka. Księżniczka donosi, że syn Hulka i jego armia zbliżają się. Jednak Axeman się tym nie przejmuje. Ma plan i zamierza skorzystać z pomocy smoków. Wprawdzie Skaar już je spotkał i bez problemu dawał sobie z nimi radę, ale wtedy to były tylko młode. Tym razem Axeman Bone ma zamiar skorzystać z tych w pełni dojrzałych.

Następnego dnia. Armia Skaara pojawiła się już pod murami It'Jam. Omaka sama wyszła jej na spotkanie, aby osobiście rozmówić się z synem Hulka, ale po kilku zdaniach obydwoje zaczynają ze sobą walczyć. W tym samym czasie mieszkańcy It'Jam zgromadzili wszystkich swoich niewolników na głównym dziedzińcu miasta, pozostawiając ich na pastwę losu, a sami ewakuowali się na statki. Wszystkie okręty już odpłynęły, z wyjątkiem jednego, który czekał jeszcze na Axemana. Przywódca barbarzyńców wciąż był w świątyni. Właśnie zakończył swój rytuał i uderzeniem w mistyczny gong przywołał wszystkie smoki. Momentalnie na niebie pojawiło się kilkanaście skrzydlatych młodych, a spod ziemi wypełzły te dorosłe, olbrzymie, które były niemal tak wielkie, jak całe miasto. Zapanował kompletny chaos i zniszczenie. W tym wszystkim, Skaar wypatrzył, że Axeman ucieka na statek, więc nie bacząc na smoki wdarł się do miasta. Tuż za nim udał się Siver Surfer, ale po to, żeby z dziedzińca uratować niewolników. Wtedy ponownie odezwał się głos Caiery błagający, aby jej syn porzucił tę szaloną chęć zemsty i pomógł niewinnym ludziom. Tymczasem Axeman był już na swym okręcie, ale tam dowiedział się, że jego córka uciekła z powrotem do miasta. Przywódca barbarzyńców szybko wskoczył na jedną z łatających platform i pognał jej poszukać. Znalazł ją pośród niewolników, jednak ta nie chciała z nim iść. Kilka dni temu, kiedy Skaar zlokalizował ją dzięki pradawnej mocy, przy okazji przekazał jej całą wiedzę o jej niesławnym ojcu. Dziewczyna dowiedziała się o wszystkich zbrodniach Axemana i nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ma nadzieję, że zarówno on, jak i syn Hulka zginą tutaj dzisiaj, a wtedy Sakaar na pewno będzie lepszym miejscem. Natomiast Skaar wciąż gnał z żądzą mordu w stronę portu, przebijając się przez zastępy smoków i nic nie robiąc sobie z próśb oraz ostrzeżeń swojej matki. Aż ta w końcu postanowiła dać mu nauczkę i przywołać do porządku. Nie po to ginęła chroniąc jego życie, aby Skaar wyrósł na brutalnego dzikusa. Nagle przed synem Hulka wypiętrzyła się skalna ściana, zagradzająca mu drogę, po czym pojawił się wielki cień o znanych nam kształtach, który potężnie łupnął nim o ziemię. Czy to możliwe? Czy to sam Hulk przybył skarcić swojego niepokornego syna, a może to tylko kamienna manifestacja pradawnej mocy i woli Caiery? Przed leżącym i na wpół przytomnym Skaarem stanął jego rozwścieczony ojciec, odziany w zbroję i uzbrojony w wielki żelazny buzdygan.

Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: Ron Lim

Postacie:
* Skaar, Silver Surfer, Red King, Wildebots, cyborgi Death's Head, generał Tormon
* Hiro-Kala, Old Sam, Kram
* Axeman Bone, księżniczka Omaka, Lihla (córka Axemana)
* duch Caiery

Cytat Historii:
Kram: "How do you like your savior now?"
jeden z niewolników: "Maybe... Maybe there's a reason. His father, too, led an army of monsters..."
Kram: "Not like these, friend... Not like these."

Black Bolt


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Skaar: Son Of Hulk #9 (2009-03-25) - "The Fist Of The Father"

Hiro-Kala, Old Sam i Kram oraz grupka robakopodobnych, byłych niewolników podążają tropem Skaara. Jest to dość łatwe zadanie, ponieważ jego armia wszędzie pozostawia ślady w postaci licznych, zmasakrowanych ciał barbarzyńców. Tropiący wciąż nie są pewni czy powinni powstrzymać syna Hulka, czy też przyłączyć się do jego krwawej krucjaty. W końcu dochodzą do wzgórza, z którego widać miasto It'Jam, a raczej to, co z niego zostało, gdyż stolica barbarzyńskiego ludu Fillii jest właśnie dewastowana przez stada olbrzymich smoków.

Tymczasem, w mieście It'Jam. Skaar stoi naprzeciw ożywionego pradawną mocą, kamiennego Hulka, lecz zamiast z nim walczyć, bardziej zainteresowany jest wymierzeniem za wszelką cenę sprawiedliwości Axemanowi. To jeszcze bardziej denerwuje Zielonego Olbrzyma, ponieważ syn zdaje się w ogóle nie słuchać jego słów i uwag. Hulk wrzuca nieposłusznego Skaara w same centrum kłębowiska smoków, a sam przyłącza się do pomocy w ratowaniu i ewakuacji niewinnych ludzi. Przy pomocy Surfera oraz Omaki szybko udało im się opanować powstałą sytuację. Również wszystkie smoki zostały pokonane przy niemałym udziale hulkowego syna, który był zmuszony rąbać je swoim toporem, aby przeżyć i wydostać się z ich kłębowiska. Podczas gdy Skaar wciąż jeszcze dochodził do siebie, sobowtór jego ojca zdążył już, dzięki swojej potędze i mądrości, zyskać posłuch wśród pozostałych i wyegzekwować od nich posłuszeństwo. Zarówno Axeman i jego barbarzyńcy, jak i Red King oraz jego poplecznicy, wszyscy pokłonili się przed byłym Zielonym Królem. A ten, ku zaskoczeniu zainteresowanych, na swojego następcę namaścił księżniczkę Omakę. To ona według Hulka może zjednoczyć obydwie zwaśnione strony, gdyż jest córką Red Kinga i obecnym sojusznikiem Axemana, a także jako jedyna bardziej przejęła się losem potrzebującego pomocy ludu, niż własnymi sprawami. Wszyscy, za dość stanowczą namową Zielonego Olbrzyma, uznali ją za swoją prawowitą królową. Wszyscy z wyjątkiem Skaara, który wciąż ma w swym posiadaniu urządzenie kontrolujące dysk posłuszeństwa Surfera, z którego robi użytek, przerywając to swoiste namaszczenie nowego władcy planety Sakaar. Srebrny został zmuszony, aby zaatakować Hulka, ale ten był tak wściekły postawą swojego syna, że bez problemu powalił atakującego. Potem dopadł Skaara i wyrwał mu urządzenie kontrolujące udowadniając tym swą przewagę fizyczną. Następnie kamienny sobowtór Hulka rozpadł się i przekształcił w Caierę. A więc potwierdziło się, że to nie był prawdziwy Zielony Olbrzym, tylko duch jego żony, który dzięki pradawnej mocy, wytworzył i kontrolował hulkowego sobowtóra. Caiera żąda odpowiedzi od syna, a ten przywołany przed chwilą do porządku przez ojca i uspokojony widokiem matki wyjaśnia, że zgładzenie każdego kto kiedykolwiek podniósł miecz na inną osobę, to jedyny sposób na uratowanie Sakaar. Kiedy Skaar przez chwilę dzierżył pradawną potęgę całej planety, poznał sekrety wszystkich jej mieszkańców i wie co kto ma na sumieniu. Syn Hulka planował ostatecznie zgładzić wszystkich barbarzyńców, łącznie z Axemanem oraz księżniczką Omaką i swoich obecnych sojuszników, czyli Red Kinga, Wildeboty, cyborgi Death's Head i niedobitki imperialistów. Skaar już zadecydował, kto ma żyć, a kto umrzeć, i chce za wszelką cenę wypełnić swoje plany, nawet jakby miał wyciąć w pień połowę mieszkańców tej planety. Caiera jest zatrwożona słowami swojego syna. Tym, że postanowił on zabawić się w boga i zadecydował już, kto może żyć na Sakaar, a kto nie. Dlatego Caiera, która wciąż trzymała urządzenie kontrolujące dyski posłuszeństwa, nakazała Surferowi zabrać stąd swojego syna i pokazać mu jak to jest decydować o czyimś losie i mieć miliony istnień na sumieniu.

Na te słowa Silver Surfer posłusznie wskoczył na swą deskę, pochwycił Skaara i wzbił się z nim w powietrze. Chwilę później, obydwoje opuścili już planetę Sakaar i mknęli z niewiarygodną prędkością poprzez przestrzeń kosmiczną, przez całą drogę szamocząc się między sobą. Aż w końcu w niewytłumaczalny sposób zlali się w jedną istotę. A gdy to się stało, dotarli przed oblicze samego Galactusa, który stanowczo zażądał od nich odpowiedzi i wskazania następnego świata do pożarcia.

Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: Ron Lim

Postacie:
* Skaar, Silver Surfer, Red King
* Axeman Bone, księżniczka Omaka, Lihla (córka Axemana)
* Hiro-Kala, Old Sam, Kram
* kamienny duch Caiery the Oldstrong
* Galactus

Cytat Historii:
Duch Caiery: "Silver Savage. I command you. Take this boy and show him what he thinks he wants. Show him what it means to be a god."

Black Bolt


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Skaar: Son Of Hulk #10 (2009-04-29) - "Silver Surfer Returns!" - part 4 of 4

[Uwaga: Seria z niewiadomych przyczyn, chwilowo, na ten i następny numer, zmieniła nazwę na samo Skaar. A przynajmniej samą nazwę na okładce, bo reszta była po staremu. - BB]

Planeta Sakaar. Hiro-Kala, Old Sam i Kram zdążyli dobiec już do grupki ludzi znajdujących się na zgliszczach miasta It'Jam. Tam, z nieskrywaną radością, przywitali się z kamienną emanacją ducha Caiery. Była królowa oznajmiła im, że wysłała Skaara w przestrzeń kosmiczną po naukę.

Przestrzeń kosmiczna. Skaar, słysząc w głowie głos Silver Surfera i mając jego moc, zaleciał na srebrnej desce przed oblicze Galactusa. Tylko po to, żeby się dowiedzieć, że ten ma już dość czekania i zabiera się za konsumpcję planety Sakaar. Syn Hulka próbował go powstrzymać, ale bezskutecznie. Skaar widząc, że tak nic nie wskóra, rzucił się na pomoc mieszkańcom swojej rodzinnej planety. Lecz Galactus rozpoczął już wysysanie energii z Sakaar, a po całym globie przelała się fala zniszczenia i ognie zagłady, które trawiły wszystko i wszystkich. Po chwili nie ostało się nic. A synowi Hulka, mimo usilnych starań, nie udało się nikogo uratować. Tylko on był na tyle wytrzymały, aby przeżyć ten armageddon i teraz dryfował bezwładnie w kosmicznej nicości. Nagle, obok pojawił się Silver Surfer i wyjaśnił, iż to była tylko wizja tego, do czego mógł doprowadzić Skaar swoją porywczością i zadufaniem. Syn Hulka mógł uratować mieszkańców swojej planety przed nieuniknionym, kiedy dzierżył w swych dłoniach całą pradawną moc, a także poświęcając Sakaar oszczędzić tysiące innych światów. Wizja zagłady miała mu otworzyć oczy i wstrząsnąć jego sumieniem. Teraz Skaar dostanie swą drugą szansę. Po tych słowach, Srebrny zepchnął hulkowego syna ze swojej deski, a ten spadł na planetę Sakaar, przyciągany jej polem grawitacyjnym.

Kamienna emanacja Caiery widząc swojego syna powracającego z lekcji, jakiej miał mu udzielić Silver Surfer, obróciła się w pył, a cała pradawna moc ponownie przelała się na Skaara z chwilą, gdy ten tylko dotknął podłoża planety, a raczej porządnie łupnął przechodząc przez atmosferę. Lecz syn Hulka szybko doszedł do siebie, czując w sobie przypływ mocy, i pierwsze co zrobił, to wydobył z podziemi kilkanaście wielkich, kamiennych okrętów, którymi niegdyś przyleciał tu lud szaroskórych. Silver Surfer uradowany, myśląc, że to przygotowania do ewakuacji, zaczął zwoływać mieszkańców planety. Jednak Skaar nawet o tym nie myślał, tylko ponownie zaatakował Srebrnego, tym razem przy użyciu tych powietrznych statków i zadeklarował, iż nigdy nie pozwoli zniszczyć swojego rodzinnego Sakaar, nawet za cenę uratowania tysięcy innych światów. To strasznie rozłościło oraz rozczarowało Surfera i nie uległ on atakom dzięki swojej kosmicznej potędze. Lecz Skaar tym razem miał plan. Korzystając z pradawnych technologii kamiennych okrętów pootwierał dziesiątki wielkich portali nad planetą i zagroził, że dzięki nim da Galactusowi tylko posmakować energii drzemiącej w Sakaar, a resztę przetransferuje przez owe dziury w czasoprzestrzeni. To powinno uzależnić pożeracza planet od niej i tylko wzmóc jego głód, a w efekcie skazać jeszcze więcej i częściej inne światy na zagładę. Silver Surfer zawahał się i niezadowolony odleciał.

Mieszkańcy Sakaar spojrzeli z niedowierzaniem na hulkowego syna. Niby uratował ich planetę, ale skazał na zagładę tysiące innych światów oraz miliardy istnień. Duch Caiery ponownie się objawił w kamiennej formie. Była królowa załamana spojrzała na swojego syna, nie mogąc zrozumieć jak mógł to zrobić, ponownie. Najpierw go wydziedziczyła, a potem potężnym ciosem wyrzuciła w powietrze tak, aby wpadł do jednego z portali. Skaar został wygnany z Sakaar, tak jak kilka lat temu jego ojciec z Ziemi. Zielono-szary olbrzym został wessany w dziurę czasoprzestrzenną, aby odbyć podróż w nieznane, a Silver Surfer z powrotem przywołany. Duch Caiery jest gotowy poświęcić planetę, aby zaspokoić głód Galactusa na najbliższe tysiące lat, a Srebrny zadeklarował, iż rozniesie wieść o jej odwadze i ofierze po całym uniwersum. Tymczasem Skaar powoli znikał w otchłani kosmicznego portalu, a nad Sakaar zawisło już widmo pożeracza planet.

[Uwaga: Przed następnym numerem należy przeczytać Planet Skaar Prologue. - BB]

Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: Ron Lim

Postacie:
* Skaar
* kamienny duch Caiery the Oldstrong, Hiro-Kala, Old Sam, Kram, Red King, księżniczka Omaka, Axeman Bone, Lihla (córka Axemana)
* Silver Surfer, Galactus

Cytat Historii:
Skaar: "I am Skaar. Son of Sakaar. And I never let you kill this world."

Black Bolt

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Black Bolcie co byś powiedział na to,że Alex Maleev miałby zostac regularnym rysownikiem przygód Zielonej Sałaty?
Widziałem jego rysowanego Hulka w New Avengers Illuminati i wyglądał dośc ciekawie:)
Łukasz z Avalonu

Bla-Bolt pisze...

wątpię, żeby pasował klimatem, ale ciekawie by było go zobaczyć

Anonimowy pisze...

Skaar: Son Of Hulk #7

Lokus: Gdy człowiek sądzi, że gorzej już być nie może, pojawia się coś takiego. Myślałem, że siedem długich numerów serii wleje trochę oleju do głowy jej głównemu bohaterowi, ale nic z tego. Z każdym kolejnym numerem jest coraz gorzej i nie zdziwię się, jeśli zostanie ona skasowana przy okazji najdalej dwunastego numeru. Naprawdę, szkoda czasu i nerwów. Chyba że ktoś koniecznie chce się pośmiać. 3/10.

Krzycer: ...dotąd miałem nadzieję, że coś z tego będzie. Teraz mam już tylko wrażenie, że Pak pisze fan-fica do Planet Hulk...

Skaar: Son Of Hulk #8

Krzycer: Podtrzymuję tezę - Pak pisze fanfica do własnej historii. Teraz jeszcze wrzucił tu Hulka. Do fanficowego ideału brakuje jakiejś homoerotycznej sekwencji między losowo wybranymi postaciami.

Skaar: Son Of Hulk #9

Krzycer: Fanficu ciąg dalszy. Przynajmniej Hulk nie był Hulkiem, więc odrobina sensu w tym była. I ta odrobina to ostatnie, co powstrzymuje mnie przed zrównaniem Skaara Paka z Rulkiem Loeba. Ale jeśli w następnym numerze Skaar obije ryj Galactusowi to już nic mnie nie powstrzyma.

Skaar: Son Of Hulk #10

Krzycer: Zakończenie lepsze od wszystkich poprzednich numerów. Widać, że Pak miał pomysł na końcówkę - szkoda tylko, że nie bardzo wiedział, co zrobić z tymi dziewięcioma poprzednimi numerami. Najgorsze zaś jest to, że wszystkie te intrygi, zmieniające się sojusze i tak dalej nie miały ostatecznie żadnego znaczenia i donikąd nie prowadziły.
Poza tym - czemu jeden z czerwonych na początku nazywa Silver Surfera "Silver Surferem"? Przecież dla mieszkańców Sakaar to jest "Silver Savage".

Black Bolt: Może nawet i dobrze, że Sakaar zostanie zniszczone, bo Pak tą serią niszczył powoli ten świat. I co się stanie z Galactusem? Znaczy, jaka korzyść w uniwersum z Pożeracza Planet, który pożywi się na tysiące lat?
A sam Skaar wpadł w magiczny teleport i po ptakach... Nie podobało mi się.

Anonimowy pisze...

Czy historia połączenia Szarego i Zielonego Hulka z runu Petera Davida to temat na osoby artykuł na tym bloogu?
Czy pojedynek z X-Factor(którymi przewodził wtedy Havok)także jest wart uwagi?
Łukasz Avalon

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!