piątek, 2 grudnia 2011

Okładki: Skaar: Son Of Hulk (#1-12)


Skaar, syn Hulka. Ledwo co się pojawił na komiksowych stronach, a z miejsca dostał własną regularną serię, która to przeżyła niemal równy rok nim zmieniła tytuł i nie przejął jej jego brat bliźniak, Hiro-Kala. Ten posiada już swój bios na naszym blogu, więc teraz czas na Skaara. Lecz najpierw ogłoszę grudzień jego miesiącem i wrzucę wszystkie streszczenia z udziałem hulkowego syna. A to trochę potrwa.

Co do samej galerii okładek, to jest na co popatrzeć. Z początku rysował je Ron Garney, a później mamy miszmasz różnych artystów, z których w oczy rzucają się McGuinness oraz Alex Garner. Gwiazdki przy numerach oznaczają warianty, a było ich trochę. Niektóre zjawiskowych, inne tragiczne. Sami oceńcie.

Skaar: Son Of Hulk #1 Skaar: Son Of Hulk #1* Skaar: Son Of Hulk #1*
Skaar: Son Of Hulk #1* Skaar: Son Of Hulk #1* Skaar: Son Of Hulk #1*
Skaar: Son Of Hulk #2 Skaar: Son Of Hulk #3 Skaar: Son Of Hulk #4
Skaar: Son Of Hulk #4* Skaar: Son Of Hulk #5 Skaar: Son Of Hulk #6
Skaar: Son Of Hulk #6* Skaar: Son Of Hulk #7 Skaar: Son Of Hulk #7*
Skaar: Son Of Hulk #7* Skaar: Son Of Hulk #8 Skaar: Son Of Hulk #8*
Skaar: Son Of Hulk #9 Skaar: Son Of Hulk #10 Skaar: Son Of Hulk #11
Skaar: Son Of Hulk #12 Skaar: Son Of Hulk #12*

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Po dwunastu numerach seria zmieniła nazwę na Son Of Hulk i jej kolejne okładki możecie znaleźć tutaj. Natomiast tu znajdziecie katalogowy opis tytułu.

5 komentarzy:

PeSZek pisze...

Niczego sobie te okładki, ale nie ma też żadnej wybitnej. Im późniejsze tym gorsze.
Najciekawsza: chyba Skaar: Son Of Hulk #2, przez masę jaskrawej czerwieni, co jest rzadkie na okładkach.
Najsłabsza: Skaar: Son Of Hulk #12 albo alternatywna jedynka z bobasem.

Bla-Bolt pisze...

Ta z bobasem to najgorsza okładka 2008, sam ją nominowałem wtedy na forum :]
I chyba McGuinnessa nie lubisz? A wystarczy się przyjrzeć szkicowi, żeby zobaczyć ile jego rysunki tracą na źle dobranym tuszowniku i koloryście. Się uplastikowiają jak ja to sam określam.

A Skaar na smoku to najsłabsza okładka Garneya :p Już #3 i #4 znacznie lepsze. Krew, długie włosy i wielgachny topór - wszystko co barbarzyńcy kochają najbardziej.

Z wariantów to ostatnia #1, klasyczne fantasy Julie Bell, zombie, albo Leader, choć ten pasuje tu jak pięść do nosa.

Anonimowy pisze...

Link do większego rozmiaru trzeciej okładki pierwszego numeru nie działa

Bla-Bolt pisze...

O jedno h za dużo było w http, dzięki za zwrócenie uwagi. Ale i tak nie ma na co patrzeć na tej okładce, bo kiepskiej jakości i to tylko kawałek kadru z wnętrza komiksu :p

Anonimowy pisze...

Co nie zmienia faktu, że warto chyba mieć wszystko dobrze?

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!