czwartek, 5 stycznia 2012

Planet Skaar Prologue


Planet Skaar Prologue (2009-05-20) - "Skaar: Son Of Hulk - Planet Skaar Prologue"

[Uwaga: Akcja tego wydania specjalnego odbywa się pomiędzy Skaar: Son Of Hulk #10 a Skaar: Son Of Hulk #11. - BB]

Noc. Gdzieś wysoko nad Ohio otworzył się portal, dziura czasoprzestrzenna, która wypluła z siebie wielkiego, szaro-zielonego olbrzyma. Gigant ciężko łupnął o podłoże na zalesionych terenach, ale szybko się podniósł i doszedł do siebie. To Skaar, syn Hulka, wypędzony z własnej planety, nawiedził naszą, Ziemię. Olbrzym od razu, dzięki cząstce pradawnej mocy, jaka w nim została, wyczuł wszystkich mieszkańców globu, a także tego, z którym chce się spotkać w pierwszej kolejności - Hulka.

Jack Alope, Nevada, jedna z pustynnych mieścin, jakich wiele. Bruce Banner właśnie się posilał w przydrożnej restauracji, kiedy nagle z trwogą spojrzał ku horyzontowi. Coś poczuł, jeszcze nie wie co, ale uczucie było na tyle silne, że wywołało transformację w Hulka. Zielony Olbrzym wybiegł z lokalu przez ścianę i czym prędzej, wielkimi susami ruszył w stronę Ohio.

New Jersey, obskurny postój przyczep kempingowych. W jednej z nich, Jennifer Walters zerwała się ze snu na równe nogi. Sama bezwiednie przekształciła się w She-Hulk rozrywając swą pidżamkę na strzępy. Ona też coś poczuła. Zielona Olbrzymka, bez namysłu, ruszyła roznegliżowana pędem, na piechotę, w stronę Ohio.

Gammaworld, Nowy Meksyk. Kompleks badawczy imienia Hiroima na granicy zielonej kopuły. Katherine Waynesboro w imieniu mieszkańców Gammaworld wita Normana Osborna. Ma nadzieję, że naukowcy H.A.M.M.E.R. pomogą rozwiązać popromienne problemy ludzi uwięzionych pod zieloną kopułą. Nagle Kate traci nad sobą kontrolę i zaczyna emanować pradawną mocą, jaką tuż przed śmiercią przekazał jej Hiroim.

Nowy Jork, Baxter Building, siedziba główna Fantastic Four. Reed Richards wciąż ma wyrzuty sumienia, po tym jak wystrzelił Hulka w kosmos. Jedna sprawa nie daje mu spokoju. Banner wspominał o śmierci swojej żony i nienarodzonego dziecka, a Mr. Fantastic po licznych symulacjach i analizach, doszedł do wniosku, że istnieje możliwość, iż potomek Hulka mógł przeżyć. Richards obawia się powiedzieć o tym Bannerowi, ale każdą wolną chwilę spędza przeszukując mapy kosmosu w poszukiwaniu planety Sakaar, aby się upewnić, czy ma rację. Nagle w jego laboratorium rozległ się alarm. Jego czujniki wykryły otwierający się właśnie nad Ohio portal, przez który przeleciała istota promieniująca gamma-energią i pradawną mocą. Reed szybko wydedukował, że to musi być dziecko, którego istnienie wcześniej tylko zakładał, po czym z trwogą spojrzał na drugi z ekranów, na którym również rozległ się alarm. Sejsmiczne tąpnięcia w równych odstępach czasu i odległości, to musi być Hulk poruszający się swoimi susami.

Chwilę później Fantastic Four byli już gotowi do akcji. Invisible Woman wyruszyła na spotkanie Hulkowi i nie ujawniając się zaczęła spowalniać go dzięki swoim niewidzialnym polom siłowym. Tymczasem Mr. Fantastic, Human Torch oraz Thing lecieli już swoim pojazdem nad Pennsylvanią, by jako pierwsi dotrzeć do hulkowego dziecka. Po drodze zauważyli pędzącą ile tchu w płucach, na wpół nagą She-Hulk. Zabrali ją na pokład i uraczyli zapasowym kostiumem, po czym razem ruszyli w dalszą podróż.

W czasie tej podróży, Jen oraz Reed podzielili się informacjami na temat tego, co się dzieje. She-Hulk opowiedziała o swoich przeczuciach, a Mr. Fantastic uświadomił ją, iż to najprawdopodobniej dziecko Hulka, a sądząc po odczytach, całkiem spore i potężne dziecko. I lepiej, żeby nie spotkało się ono ze swoim ojcem, bo jeśli doszłoby do konfrontacji, to nasza Ziemia mogłaby tego nie wytrzymać. Richards ma już nawet przygotowany specjalny próbnik, żeby pobrać próbkę DNA i w miarę potrzeby opracować inhibitory mocy dla przybysza, aby ten nie prowokował starcia z Hulkiem.

Tymczasem Skaar przemierzając las zdążył już zaatakować bogu ducha winnych myśliwych, strącić helikopter oraz uratować małego kojota. Wtedy nagle spadła na niego She-Hulk i powaliła kopniakiem. Chwilę później dołączyli do niej Mr. Fantastic, Human Torch oraz Thing. Udało im się odnaleźć Skaara przed Hulkiem, ale na niewiele się to zdało. Szaro-zielony olbrzym mało robił sobie z ich ataków, a po chwili włączyła się w to wszystko armia. Jej również pojawienie się przybysza nie umknęło uwadze. Czołgi i wojskowe helikoptery rozpoczęły swój ostrzał wprowadzając jeszcze więcej zamieszania.

Te niemal wojenne działania przyciągnęły uwagę lokalnych mieszkańców, którzy ochoczo chwycili za telefony i kamery. A chwilę później, już relacja na żywo obiegła telewizje w całym kraju. Poczynania Skaara przyciągnęły uwagę Herculesa oraz Amadeusa Cho, Wolverine'a, a nawet i Lokiego. Zauważył to również Norman Osborn, który wciąż przebywał w Gammaworld i szybko skojarzył fakty z problemami Katherine Waynesboro z opanowaniem mocy i jej majakami o przybyciu hulkowego syna. Nie bacząc na konsekwencje, dyrektor H.A.M.M.E.R. wysłał na miejsce zdarzeń bombowce i skontaktował się telefonicznie z Richardsem, doradzając odwrót. Chwilę później, Osborn siedział już w helikopterze lecącym w stronę Ohio i uważnie na monitorach śledził tok wydarzeń.

Mr. Fantastic tymczasem ani myślał uciekać. Dzięki poświęceniu Thinga, udało mu się zdobyć próbkę DNA Skaara i był bliski skalibrowania swoich inhibitorów. Lecz zabrakło mu czasu. Nad miejscem walki tylko świsnęło kilka odrzutowców pozostawiając na sobą sznur spadających bomb. Nikt już nie mógł tego powstrzymać i pozostało jedynie szukanie schronienia. Całym terenem wstrząsnęło kilka potężnych eksplozji, w których samym epicentrum znajdował się Skaar. Gdy płomienie ustąpiły, a kurz opadł, po dziecku Hulka nie było już śladu. Skaar zniknął w eksplozji. Potwierdziły to odczyty Richardsa, a także odczucia She-Hulk, i na próżno gorączkowo przeszukiwali oni zgliszcza. W tym samym czasie, lecący helikopterem Osborn z niesmakiem i zawodem spojrzał po raz ostatni na ekran monitora, spodziewał się znacznie więcej po tym olbrzymie. Hulk, którego Invisible Woman już resztką sił powstrzymywała, nagle się zatrzymał i zaczął bezmyślnie rozglądać po okolicy, nie mogąc określić celu swojej podróży. A w Gammaworld, Katherine Waynesboro ostatni raz buchnęła pradawną mocą i osunęła się na ziemię. Znikła przyczyna całego tego zamieszania, zniknął Skaar i wszyscy założyli, iż zginął on w eksplozji.

Jakiś czas później. Pogotowie zajmuje się świadkami zdarzenia sprzed chwili, którzy w większym lub mniejszym stopniu ucierpieli w czasie eksplozji. Wśród nich jest też drobny chłopiec, o dziwnej szarej skórze, zielonych oczach i z wielkim tatuażem na prawym ramieniu. To on. Ten chłopiec to Skaar w swojej normalnej, nigdy do tej pory niewidzianej postaci. Niepostrzeżenie odłącza się on od grupy i udaje do lasu, aby sprawdzić, co się stało z kojotem, którego wcześniej uratował.

Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: Dan Panosian

Postacie:
* Skaar
* Hulk
* She-Hulk, Mr. Fantastic, Invisible Woman, Human Torch, Thing, Franklin Richards
* Katherine Waynesboro, Korg, bezimienna wojowniczka Brood
* Norman Osborn
* Hercules, Amadeus Cho, Wolverine, Loki

Cytat Historii:
Skaar: "I can hear your heartbeat. It's softer than I expected. Weaker. Wait... That's not your heart. It's mine."

Black Bolt

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Black Bolt: Całkiem przyjemny komiks, ale nie widać tu żadnych zadatków na wielkie wydarzenie, jakim podobno miało być "Planet Skaar". I czy mam rozumieć, że ten kojot z lasu, to przypadkowo ten Amadeusa Cho?

Krzycer: Skąd to wojsko? Reszta numeru jest w porządku, ale skąd to wojsko? Ale i tak czytało się to lepiej od większości numerów Skaara, więc kto wie - może Pak jeszcze się odkuje?

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!