środa, 14 września 2011

Kolorowe Hulki #1


Od dawna zbierałem się, aby przygotować jakąś poważną publicystykę o wszystkich inkarnacjach i rodzajach Hulka. Ale jest tego wszystkiego tak wiele, że ten tekst musiałby być niewyobrażalnie długi, a co gorsza z każdym rokiem przybywa kolejnych hulkowych wersji, więc musiałbym go jeszcze dość często uaktualniać. Dlatego wpadłem na pomysł, żeby zrobić z tego (miejmy nadzieję regularny) cykl krótkich, tematycznych tekstów, gdzie będę przybliżał ino po kilka na raz postaci wzorowanych na naszym ulubionym gamma olbrzymie.

Nie zwlekając, na pierwszy ogień pójdą Hulki ze świata Ultimate, ponieważ akurat próbuje powrócić do czytania tego imprintu i nadrabiam wszystko, co wyszło po Ultimatum Jepha Loeba, które skutecznie zniechęciło mnie na lata do zaglądania do tej części Marvela.


Na wstępie, dla zasady, jeszcze raz zaznaczę, że wszystkie opisane tu wydarzenia i przede wszystkim olbrzymy są z alternatywnego uniwersum, które nie ma nic wspólnego z główną rzeczywistością Marvela. A pierwszym z omawianych bohaterów będzie Ultimate Hulk. Całkiem udany twór, który nie powstał dzięki promieniowaniu gamma, ale przez zażycie serum na super-żołnierza. Mimo iż zadebiutował on wcześniej, to tak naprawdę swojego specyficznego charakteru nabrał dopiero w seriach Ultimates oraz Ultimates 2. Był brutalny i ordynarny, nie miał nawet oporów przed odgryzaniem ludziom głów, czy rozrywaniem ich na połowy. I za to można go było polubić. Spojrzenie na Bruce'a Bannera też był świeże, przez co tak ciekawe. Ale nie ma co się więcej rozpisywać o tej postaci, ponieważ tutaj możecie znaleźć jej obszerny bios (z obrazkami) napisany przez ostatecznego Ozza. A jak się wszyscy ładnie do niego uśmiechną, to może nawet kiedyś doczekamy się jakiejś aktualizacji.


Ultimate Hulk radził sobie całkiem dobrze, ale to nie powstrzymało scenarzysty Marka Millara przed natworzeniem kolejnych olbrzymów. Powrócił on po kilkuletniej przerwie do omawianego imprintu, żeby go odświeżyć i rozruszać nieco, bo zaczął przygasać i zbytnio przypominać główną linię Marvela. Świeżych pomysłów była cała masa i niestety nie wszystkie były udane. Jednym z tych nietrafionych był niejaki Nerd Hulk. Tak go złośliwie nazywali koledzy z komiksowej drużyny, choć bardzo tego nie lubił. Był to klon Ultimate Hulka. Posiadał jego ciało, siłę i wszelkie zdolności, ale umysł miał po genialnym Bannerze. Teoretycznie było to połączenie dwóch idealnych cech, w praktyce wyszedł dość nieporadny i bojaźliwy olbrzym nie zdający sobie sprawy z własnej potęgi. Pierwszy raz mogliśmy go zobaczyć w miniserii Ultimate Comics Avengers, gdzie został stworzony, aby zasilić szeregi tajnej komórki Mścicieli pod przewodnictwem Nicka Fury'ego do zadań specjalnych i od brudnej roboty. Jednak już po pierwszej misji zdano sobie sprawę, że niewiele pożytku z niego będzie i Nerd Hulk został oddelegowany z pierwszej linii frontu na zaplecze techniczno-naukowe.


W miniserii Ultimate Comics Avengers 3, chyba wyłącznie pod wpływem chwilowej mody na krwiopijców, przyszło Mścicielom zmagać się z problemem wampirów. Nerd Hulk wciąż nie był ani doceniany, ani poważnie traktowany. Do czasu aż nie ugryzł go wampir i nie przemienił w jednego ze swoich. Wtedy to Nerd Hulk nabrał trochę charakteru. Najpierw zyskał nieco poważania pośród swoich nowych, łaknących krwi towarzyszy, a później zawalczył o przywództwo nad nimi. Z sukcesem. Jako nowy lider wampirów, Nerd Hulk przeprowadził nocny atak na Triskelion. Plan był prosty - przemienić jak największą ilość nadludzi, żeby krwiopijcy mogli zapanować nad światem. Jak łatwo się domyślić, nie powiodło się. Captain America przy użyciu młota Peruna teleportował całą bazę Triskelion wraz ze wszystkimi walczącymi na drugi kraniec świata, gdzie było samo południe. W słońcu wszyscy krwiopijcy zaczęli się przemieniać w popiół, a wciąż jeszcze płonący wampir Nerd Hulk dodatkowo został zdekapitowany przez Kapitana.


Następny jest doktor Leonard Williams, profesor na uniwersytecie w Cambridge. Czarnoskóry, starszy i łysiejący mężczyzna, o wątłej budowie ciała i zmuszony poruszać się o kulach oraz posiadający żonę i dzieci. Wiele lat temu, kiedy znany wszystkim Bruce Banner był jeszcze młodym, obiecującym studentem, doktor Williams zaprosił go do współpracy nad serum super-żołnierza. Ponoć w tym czasie został jego mentorem i nauczył go wszystkiego, co obecnie umie. Współpracę tą przerwał poważny wypadek w laboratorium, po którym doktor Williams został uznany za zmarłego, choć nigdy nie odnaleziono jego ciała. A tak naprawdę udało mu się stworzyć serum, które postanowił zachować wyłącznie dla siebie, użył go na sobie i rozpoczął nowe życie już jako Tyrone Cash. Czarnoskóry olbrzym, który panował nad swoimi transformacjami i zachowywał po nich swój intelekt. Jego formuła była po prostu lepsza niż ta późniejsza Bannera. Pierwszy Hulk, Black Hulk, a nawet Afro-Amerykański Hulk, jak go niektórzy próbowali nazywać, szybko zszedł na złą drogę i brutalną siłą, porównywalna do tej prawdziwego Hulka, zaczął wywalczać sobie własne miejsce w świecie przestępczym, działając głównie na terenach Afryki, Azji i Południowej Ameryki. Narkotyki, prostytucja, handel bronią i tym podobne. Wszystko się wydało, kiedy Nick Fury postanowił zwerbować go chwilowo do swoich Avengers - wspomnianej już grupy do zadań specjalnych i mokrej roboty. Tyrone Cash, mimo iż wydawał się nie mieć żadnych skrupułów, zgodził się pod groźbą, że jego rodzina dowie się o jego obecnym życiu. Zadebiutował on w miniserii Ultimate Comics Avengers 2, gdzie pomógł Mścicielom w walce z Ghost Riderem. Później wrócił do swojego niecnego życia i pojawił się dopiero w kolejnej mini Ultimate Avengers vs. New Ultimates. Tam Tyrone Cash został nieświadomie wciągnięty w wojnę pomiędzy dwoma grupami superbohaterów. Wszystko to były machinacje Gregory'ego Starka, brata Tony'ego, który zapragnął przejąć S.H.I.E.L.D. i mieć wpływ na losy świata. Kiedy Tyrone Cash został złapany przez Avengers, Blade dzięki swoim hipnotycznym mocom uspokoił go i uniemożliwił przemianę w potężnego, czarnego olbrzyma, a Nick Fury zakończył jego przestępczy żywot strzałem w głowę.


Lecz nim Tyrone Cash zginął jako chuderlawy starzec, którym tak naprawdę był, zdążył jeszcze zmuszony hipnozą wyjawić swój sekret Mścicielom. Wkrótce chwilowo zhulkowaceni Nick Fury, Punisher, James Rhodes, Blade oraz Hawkeye zdobyli jego serum super-żołnierza (które dopracowane z biegiem czasu miało postać pigułek i dawało moce Hulka na określony czas) i wykorzystali je w walce z Gregorym Starkiem i jego ludźmi. Stąd jeszcze kilka hulkopodobnych olbrzymów w końcówce miniserii Ultimate Avengers vs. New Ultimates.


Pojawił się jeszcze doktor Samuel Sterns, choć bardzo mało o nim wiadomo. W regularnym uniwersum Marvela znany wszystkim jako Leader, ale w świecie Ultimate ta ksywka była już zarezerwowana dla kogoś zupełnie innego. Zadebiutował on w połowie miniserii Ultimate Comics Mystery jako członek grupy doradczo-eksperckiej Roxxon Industries, której zakulisowo przewodził Otto Octavius i w której nie brakowało innych znanych wszystkim nazwisk. Sterns, mimo iż starzec poruszający się na wózku inwalidzkim, podczas spotkania ze Spider-Woman pokazał, iż może się przemienić w szarego, hulkopodobnego olbrzyma. Takimi samymi zdolnościami wykazał się także w mini Ultimate Comics Doom podczas walki ze Spider-Manem. Ale chyba daleko mu było do siły Hulka, skoro Pająk dawał sobie z nim radę. W tym samym tytule Samuel Sterns prawdopodobnie zginął pod gruzami, kiedy siedziba Roxxon Industries została kompletnie zniszczona przez kosmitów nasłanych prze złego Reeda Richardsa.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Wszystkie artykuły związane z Kolorowymi Hulkami, jak to umownie nazwałem, będziecie mogli znaleźć w Gamma Publicystyce z wyszczególnieniem, o których postaciach traktują, albo klikając na zwodniczo brzmiącą etykietę o nazwie Inkarnacje, choć nie tylko o nich będę w tym cyklu pisał. Je, te najgłówniejsze z głównych, zostawiam sobie na sam koniec. I zważcie, że to dopiero pierwszy numer, więc jak na razie nie ma zbyt wiele do szukania.

1 komentarz:

Bla-Bolt pisze...

No i stało się to, o czym wspominałem. Już trzeba uaktualniać, bo jak się okazało była jeszcze jedna hulkopodobna persona w Ultimate. Normalnie zostawiłbym to na następny numer Kolorowych Hulków, ale chciałem mieć wszystkich z tego świata w jednym miejscu, więc oto i update o dość dobrze znanym nazwisku w gamma półświatku :]

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!