środa, 4 maja 2011

Incredible Hulk vol. 3 #77-87 - Opis


Seria po kilkumiesięcznej przerwie powróciła i warto było czekać, bo oto po wielu latach posuchy na miejscu scenarzysty głównego gamma tytułu ponownie zasiadł Peter David, legenda hulkowych przygód. Z miejsca poddał on w wątpliwość wszystko, co się wydarzyło w życiu Bannera w przeciągu ostatnich paru lat, a także przeprowadził go przez House Of M. Run Petera Davida może i był krótki, ale za to brzemienny w swych skutkach.

Otóż Hulk z nieznanych sobie powodów trafia na tajemniczą wyspę, gdzie w oparach absurdu musi się zmierzyć ze swoimi licznymi koszmarami, a potem także i z ich panem. Poznaje kolejne szokujące fakty dotyczące samego siebie oraz jego ukochanej Betty Ross. I tak już wielka gamma rodzina powiększa się o kolejnych członków. A kiedy nastaje House Of M, zielony olbrzym musi zadecydować, czy warto stanąć przeciwko mutantom dla ludzkości, z której strony nie jedno już wycierpiał.

Oto chwilowy powrót Petera Davida i punkt zwrotny w życiorysie Bruce'a Bannera.

Typ Wydarzenia: run wewnętrzny
Liczba Zeszytów: 11
Data Wydania Pierwszego Numeru: 2005-01-05
Data Wydania Ostatniego Numeru: 2005-10-05

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Występują - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

* Hulk [Bruce Banner]
* Daydream [Gwen], Ripley, Nightmare, Mindless Ones
* w retrospekcji: Bruce Banner, Susan Elizabeth Banner-Drake, major Thaddeus "Thunderbolt" Ross, dyrektor M. Guiness
* Betty Ross
* Patricia "Tricia", Edward Perkins, Tom Perkins
* w rzeczywistości House Of M: Hulk, Scorpion [Thanasee Rappaccini], Monica Rappaccini, Aaron Isaacs, Adam Aaronson, doktor Lazlo, Gateway, Exodus, Pyro, Unus, Vanisher, Magneto
* Monica Rappaccini, Gateway, Scorpion [Carmilla Black], Derek Khatana, Ayna Sareva

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Lista Komiksów - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Incredible Hulk vol. 3 #77: "Tempest Fugit" - Part 1 of 5
Incredible Hulk vol. 3 #78: "Tempest Fugit" - Part 2 of 5
Incredible Hulk vol. 3 #79: "Tempest Fugit" - Part 3 of 5
Incredible Hulk vol. 3 #80: "Tempest Fugit" - Part 4 of 5
Incredible Hulk vol. 3 #81: "Tempest Fugit" - Conclusion
Incredible Hulk vol. 3 #82: "Dear Tricia..."
Incredible Hulk vol. 3 #83: "Terra Incognita" - Part 1
Incredible Hulk vol. 3 #84: "Terra Incognita" - Part 2
Incredible Hulk vol. 3 #85: "Terra Incognita" - Part 3
Incredible Hulk vol. 3 #86: "Terra Incognita" - Conclusion
Incredible Hulk vol. 3 #87: "Awakening"

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Streszczenie - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Incredible Hulk vol. 3 #77-81: "Tempest Fugit"
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Lee Weeks

Zielony Hulk, nie wiadomo czemu, maszeruje pewnym krokiem po dnie oceanu, bezmyślnie rozprawiając się ze wszystkim na swojej drodze. Jego ciało wykazało kolejną niewiarygodną zdolność. Płuca dostosowały się do panujących warunków i wypełniły czymś na kształt płynu perfluorokarbonowego. Nie doskwiera mu ani ciśnienie, ani nawet brak tlenu. Nie wiadomo, ile już przebywa pod wodą ani po co, ale w końcu Hulk wychodzi na brzeg pewnej dziwnej wyspy i przemienia się w zupełnie zdezorientowanego Bannera. Ten pada wycieńczony na plaży, licząc na odrobinę odpoczynku, lecz nic z tego. Zaraz z pobliskich krzaków wyskakuje para młodych nastolatków, Gwen oraz Ripley, którzy rozbili się na tej wyspie już jakiś czas temu. Tak rozpoczyna się chaotyczny zbieg okoliczności. Wszystko utrzymuje się w oparach absurdu, a Hulk musi stoczyć kilka szalonych i efektownych pojedynków z zupełnie niespodziewanymi przeciwnikami (między innymi z samym sobą, Wolverinem oraz Fin Fang Foomem). W końcu jednak Banner odkrywa, że jego adwersarze to tak naprawdę zmieniający postać Mindless Ones. A kiedy wydarzenia stają się kompletnie nieprawdopodobne, Bruce stwierdza, że to wszystko musi być jakąś iluzją i ktoś zabawia się jego kosztem. Postanawia przerwać to i przestaje reagować na otaczające i grożące mu zewsząd niebezpieczeństwa.

Tymczasem Gwen oraz Ripley natykają się na równie nieprawdopodobne zdarzenia. Mimo kilku na pozór logicznych wytłumaczeń tego, co się dzieje na tej wyspie, i tak ostatecznie wychodzi na jaw, że i to jest kłamstwem i ułudą. Znowu za wszystkim stoją Mindless Ones, którymi zakulisowo ktoś komenderuje. A Gwen okazuje się być kimś znacznie ważniejszym w całej tej historii i nie do końca zwyczajną dziewczyną.

Fortel Bannera przyniósł oczekiwane efekty i wreszcie stanął on twarzą w twarz z prawdziwym sprawcą owego zamieszania. Mimo, iż przyjmował on formy różnych znanych i nieobojętnych Bruce'owi postaci, to i tak nie udało mu się go oszukać. I kiedy Banner po transformacji w Hulka zaczął tracić cierpliwość, wtedy pojawiła się już uświadomiona Gwen i wszystko się wyjaśniło.


To Nightmare stoi za tym wszystkim. To on kierował Mindless Ones, ściągnął tu Hulka i zabawiał się jego kosztem. Pan snów i koszmarów zyskał po wiadomych zamachach w Nowym Jorku taką moc ze strachu, jaki wtedy się wkradł w dusze milionów, że stworzył sobie własną wyspę i bez przeszkód wpływa na rzeczywistość na całym świecie. Nightmare przyznał się, że igra z życiem Bannera już od kilku lat i wiele ostatnich wydarzeń nie miało miejsca. A raczej były one pomieszaniem iluzji z jawą. Zatem prawdopodobnie Betty wciąż nie żyje, nie było śmiertelnej choroby, setek inkarnacji, Devil Hulka, Home Base i wielu innych zdarzeń. Do końca nie wiadomo, co było prawdziwe, a co nie. To strasznie rozwścieczyło Hulka, tym bardziej, że to jeszcze nie koniec rewelacji Nightmare'a. Ponoć Gwen, którą Banner później sam z przekąsem nazwał Daydream i się przyjęło, to córka Betty Ross i właśnie pana koszmaru, który dręczył ją podczas jej hibernacyjnej śpiączki. Tego było już za wiele. Zielony olbrzym urwał Nightmare głowę i opuścił wyspę. A Gwen tymczasem, świadoma już swojego pochodzenia i odziedziczonej mocy, znikła wraz ze swoim ukochanym Ripley'em. Ojciec stworzył ją, aby poszła w jego ślady i zabawiała się kosztem zwykłych śmiertelników, lecz ona wybrała życie u boku jednego z nich.

Lecz jak się łatwo domyślić, Nightmare wciąż żył. Pewnie była to kolejna z jego sztuczek. Po wszystkim rozpoczął nową iluzję i zabawę, a na brzeg wyspy wyszła zdezorientowana Betty Ross! Teraz jeszcze trudniej odróżnić prawdę od fałszu.

W międzyczasie przygód Bannera na wyspie, jego wycieńczony umysł, ze sobie tylko znanych przyczyn, a może specjalnie za sprawką Nightmare'a, nieustannie przypominał i odtwarzał zdarzenia, jakie miały miejsce wiele lat temu, kiedy to mały Bruce był pod opieką swojej ciotki, Susan Elizabeth Banner-Drake. Trafił tam po tym, jak ojciec zamordował na jego oczach matkę. W czasach szkolnych był zamknięty w sobie i nieczuły, a nadludzka inteligencja nie przysparzała mu przyjaciół. Nie lubili go ani uczniowie, ani nawet nauczyciele z dyrektorem Guinessem na czele. Wszystko to prowokowało różne incydenty. Wyszło też na jaw, że Bruce już wtedy przejawiał problemy psychiczne, które objawiały się w jego świadomości jako wyimaginowany przyjaciel, którego nazywał Hulkiem. Zatem zielony olbrzym siedział już w nim na długo przed wypadkiem z gamma bombą. Wtedy też zaczęło interesować się nim już wojsko i to właśnie dobrze nam znany Thaddeus Ross, wówczas jeszcze major, złożył wizytę ciotce Bannera i armia rozpoczęła kierować i obserwować karierę naukową małego Bruce'a. Wszak taki geniusz nie mógł się zmarnować.


Incredible Hulk vol. 3 #82: "Dear Tricia..."
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Jae Lee

Banner trafił do Londynu. Tam dość przypadkowo natknął się na niejaką Tricię i od razu w dziwny sposób między nimi zaiskrzyło. Pech chciał, że kobieta nie dość, że była już zaręczona, to jeszcze chwilę później zginęła w zamachu na oczach Bruce'a. To wywołało jego transformację w Hulka. A Tricia objawiła mu się w formie astralnej. Okazało się, że jest ona czarodziejką i chwilę przed śmiercią jej duch opuścił ciało. Lecz to tylko tymczasowe rozwiązanie i wkrótce odejdzie ona w zapomnienie. Tricia poprosiła Hulka, aby pomógł jej przed śmiercią odnaleźć zamachowca, a ten się zgodził. Kobieta podejrzewa kilku miejscowych okultystów i chce, żeby zielony olbrzym ich odnalazł, a ona wyczyta z ich aury odpowiedź. W międzyczasie, obyta w mistycznych sprawach Tricia wyjawiła Bannerowi, że byli oni sobie przeznaczeni, że w poprzednim życiu musieli być kochankami. Stąd to całe zauroczenie pomiędzy nimi. Niestety jest już za późno. Zamachowca również nie udało się znaleźć, więc Tricia poprosiła Bruce'a o ostatnią przysługę, bo powoli zaczyna już znikać. Kobieta chce, aby przekazał on jej narzeczonemu, Edwardowi Perkinsowi, co się stało. Banner odnalazł go, poznał nawet jego syna, Toma, i wtedy zobaczył, jak przerażona Tricia tuż przed zniknięciem wskazała na chłopca. Zrozumiał ją bez słowa, wszak ponoć byli dla siebie stworzeni. Bruce momentalnie przekształcił się w Hulka i ledwo powstrzymał przez zmiażdżeniem zawistnego i złowieszczego Toma, ale śmiertelnie go nastraszył i pognał, mając nadzieję, że może to ulży choć trochę w wiecznym spoczynku Tricii. Może w następnym życiu będą obydwoje mieli znacznie więcej szczęścia i ponownie się spotkają.

Incredible Hulk vol. 3 #83-86: "Terra Incognita"
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Jorge Lucas

Wanda Maximoff po raz kolejny zatraciła się w swojej mocy i szaleństwie. Nagle straciła nad sobą kontrolę i całkowicie zmieniła całą rzeczywistość. Świat, jaki znaliśmy przestał istnieć, a mutanci zostali nowymi panami Ziemi. Tak rozpoczęło się House Of M. A jak w tych nowych warunkach odnalazł się Banner?


Bruce w tej nowej rzeczywistości schronił się w Australii. Dołączył do plemienia Aborygenów prowadzonego przez Gateway'a i żył pośród nich w spokoju i harmonii. Do czasu, kiedy A.I.M. kierowane przez Monicę Rappaccini, samozwańczą obrończynię ludzkiej rasy, nie zaczęło organizować w okolicy obozów dla uchodźców. Szybko doprowadziło to do najazdu zbrojnych oddziałów dowodzonych przez mutantów. Uchodźcy, którymi kierowała Scorpion, córka Rappaccini, ponosili wielkie straty i wtedy, chcąc nie chcąc, we wszystko wmieszał się Hulk. Mutanci szybko przegrali i nawet dowodzący nimi nietykalny Unus nie mógł nic na to poradzić. Po wygranej bitwie Hulk nawet nie chciał słyszeć o pomaganiu w walce o prawa homo sapiens i powrócił do swojego plemienia. Lecz Gateway, który potrafi podróżować poprzez senne wymiary, czas i przestrzeń, uświadomił go, że wszystko dookoła jest niebezpieczną iluzją, a jego upragniony spokój to tylko ułuda. Po czym przekonał Bannera, że powinien on zaangażować się w sprawę ludzi i w ten sposób dołożył swoją cegiełkę do powrotu świata na właściwe tory.

Sojusz Hulka z A.I.M. nie umknął uwadze rządzącemu Australią Exodusowi oraz jego przybocznym, Pyro i Vanisherowi. Spodziewali się oni, że wkrótce dojdzie do konfrontacji, i słusznie. A wszystko rozeszło się głównie o niejakiego Adama, syna [a raczej wytwór, bo to robot znany szerzej jako Machine Teen - BB] Aarona Isaacsa, prawej ręki Rappaccini, który trafił do mutanciej niewoli w czasie opisywanego powyżej ataku. Ostatecznie Exodus szybko poległ, mimo że przez chwilę udało mu się psychicznie poskromić Bannera, ale w starciu z potęgą Hulka nie miał już szans. A po wszystkim zielony olbrzym został okrzyknięty nowym władcą Australii.

Wkrótce Australia stała się azylem dla homo sapiens, a Banner i Monica zaczęli dzielić łoże. Rappaccini szybko go usidliła, zaczęła manipulować wykorzystując swoje wdzięki i przy okazji wyszło na jaw, że spotkali się już lata temu na studiach, co zakończyło się niezobowiązującym seksem. Tymczasem Australia przyjmowała kolejne rzesze uchodźców, a Hulk wysłał w świat zawiadomienie, że to jego, wolny od mutancich prześladowań, rewir. Lecz okazało się, że kontynent ten wcale nie jest takim rajem. Ludzie w dziwnych okolicznościach zaczęli znikać. A.I.M. eksperymentowało na nich i budowało własną armię cyborgów do walki z mutantami. Banner oraz Scorpion, którzy rozpoczęli swoje małe, prywatne śledztwo, zdemaskowali wkrótce cały ten spisek i odkryli, że za wszystkim stoi Monica Rappaccini. Szybko doszło do konfrontacji rozwścieczonego Hulka z armią cyborgów w Sydney, z której zielony olbrzym oczywiście wyszedł zwycięsko, przy okazji niszcząc sławetną operę. Jednak Monica Rappaccini zwaliła całą winę na jednego ze swoich zaufanych współpracowników, niejakiego doktora Lazlo, którego sama zabiła i ponownie wkupiła się w łaski Bannera.

Jakiś czas później z Bannerem skontaktował się Magneto. Po krótkiej, szorstkiej rozmowie i kilku groźbach, skończyło się to rozejmem i uznaniem Australii za azyl dla homo sapiens.

[Uwaga: Powyższa historia "Terra Incognita" jest częścią crossovera House Of M. - BB]


Incredible Hulk vol. 3 #87: "Awakening"
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Adam Kubert

House Of M zakończyło się równie gwałtownie, co rozpoczęło. A Banner obudził się nagle w normalnej rzeczywistości w łóżku z Monicą Rappaccini. Obydwoje nic nie pamiętali, mieli tylko dziwne uczucie, że coś ich jednak łączy, no i ponownie doszli do tego, że znają się już z czasów studenckich. Wkrótce po tym, jak Hulk musiał się zmierzyć z ochroną rezydencji, w której się obudzili, skontaktował się z nimi Gateway. Ten akurat pamięta wszystko z House Of M i proponuje Bruce'owi powrót do plemienia, gdzie znów będzie mógł żyć w spokoju.

W czasie podróży do buszu namierzyła ich specjalna komórka S.H.I.E.L.D., w której pracowali między innymi Derek Khatana, Ayna Sareva oraz Scorpion. Ta ostatnia zapowiedziała, że tym razem uda jej się złapać swoją matkę, terrorystę z A.I.M.. Niestety jej akcja zakończyła się szalenie niefortunnie, bo spowodowała rozwścieczenie Hulka. Straciwszy kontrolę zielony olbrzym puścił z dymem cały okoliczny busz i osadę Aborygenów. Tymczasem Monica Rappaccini uciekła, a pomogli jej w tym agenci z A.I.M..

Po wszystkim na płonących zgliszczach ostali się jeno Banner i Scorpion, zupełnie nieświadomi tego, że mogą być spokrewnieni. Dziewczyna powróciła do S.H.I.E.L.D., a Bruce wyruszył na dalszą tułaczkę po świecie, twierdząc, że nie jest godzien zaznać pokoju i harmonii pośród Aborygenów.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Reperkusje - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

* Okazało się, że Nightmare zabawiał się życiem Bannera i wpływał na nie przez ostatnie kilka lat. Zatem wszystko, co się wydarzyło do tej pory w serii Incredible Hulk vol. 3 zostało co najmniej poddane w wątpliwość, jeśli nie wymazane z continuity. Ale to Nightmare, a z nim nigdy nic nie wiadomo.
* Betty Ross, mimo że uważana za martwą czy, jak kto woli, przebywającą w śpiączce hibernacyjnej, pojawiła się na wyspie Nightmare'a, ale nie można mieć pewności, czy to przypadkiem nie kolejna iluzja.
* Daydream to domniemana córka Nightmare'a i Betty Ross. Pan koszmarów ponoć nawiedzał żonę Bannera w snach podczas jej hibernacji i zabawiał się jej kosztem. Z tych igraszek powstała Gwen, później nazwana przez Hulka Daydream.
* Poznaliśmy po raz pierwszy ciotkę Bruce'a, Susan Elizabeth Banner-Drake, która opiekowała się nim po śmierci matki, kiedy ojciec był zamknięty w szpitalu dla obłąkanych.


* Wyszło na jaw, że armia inwestowała i interesowała się edukacją Bannera, oraz potwierdzono, że Hulk siedział w jego głowie na długo przed wypadkiem z gamma bombą. Był wyimaginowanym przyjacielem małego Bruce'a, który objawił się po tym, jak zobaczył on śmierć swojej matki.
* Niejaka Patricia, którą Banner poznał w Londynie tuż przed jej śmiercią, miała być przeznaczoną mu, idealną drugą połówką. Ponoć byli oni stworzeni dla siebie.
* W czasie House Of M Hulk został władcą Australii, ale mimo szumnych zapowiedzi nie odegrał żadnej większej roli w całym crossoverze.
* Scenarzysta Peter David kilka razy poczynił aluzję, jakoby Scorpion była córką Bannera, ale nie potwierdził tego do końca.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Recenzje i Podsumowanie - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Black Bolt: Peter David powraca na chwilę i od razu wiadomo, czemu jest uważany za jednego z najlepszych hulkowych scenarzystów. Wszystko jest tu przemyślane i pełne smaczków, a teksty wypowiadane przez bohaterów, jak zwykle w jego przypadku, porywają czytelnika. Co lepsze, tworząc historię z Nightmarem, popularny PAD zdezawuował niemal wszystko, co działo się do tej pory w serii Incredible Hulk vol. 3, a co tak bardzo nie podobało się najzagorzalszym fanom zielonego olbrzyma. Nic więc dziwnego, że przyjęli oni jego krótki run z huraoptymizmem. Ale z drugiej strony, David zrobił to w taki sposób, że sprawa jest wciąż otwarta i niepewna. Więcej o scenariuszu nie ma się co rozpisywać, po prostu warto przeczytać. Przyjemna lektura.

Natomiast, jeśli chodzi o rysunki, to ponownie błyszczał Lee Weeks. Znana i wyrobiona marka. Popis swoich umiejętności dał także Jae Lee. Szkoda tylko, że w jednym numerze, bo Hulk w jego wykonaniu jest zjawiskowy. Co do Jorge Lucasa, to trudno mi się zdecydować. Styl taki lekko cartoonowy, przez co raz mi się bardzo podobało, a innym razem wcale. A ostatni komiks narysowany przez Adama Kuberta, cóż... nie oszukujmy się, nie był to jego najlepszy wytwór.

Z dodatkowych rzeczy. Wśród okładek znalazło się kilka istnych perełek. Utrzymany w mrocznych klimatach Hulk na piekielnym rumaku, ilustracja nawiązująca do Frankensteina, czy te zdobiące komiksy będące częścią House Of M. Niestety jak zwykle nie ustrzeżono się kilku wpadek literniczych. Taki mały szczegół, ale jednak rzucający się w oczy.

Podsumowując. Rzecz warta uwagi, pomimo że większa część tego krótkiego runu to zapchajdziury i historia wymuszona crossem. Ale fragment z Nightmarem jest najważniejszy, bo to istotny punkt zwrotny w życiorysie zielonego olbrzyma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!