niedziela, 28 maja 2017

GWWF #41: Hulk vs. U-Foes


U-Foes, złowieszcza odpowiedź na Fantastic Four. Drużyna nazwana tak na cześć Simona Utrechta. Przemysłowca i milionera, który wymyślił sobie, że wystarczy skopiować warunki, w jakich członkowie Fantastycznej Czwórki pozyskali swoje supermoce, aby wydarzyło się dokładnie to samo. Był owładnięty tą myślą. Pożądał tego. Zebrał ekipę równie bezwzględną i rządną nadludzkich zdolności. Ann i Jimmy'ego Darnellów oraz Michaela Steela, i tak oto powstali odpowiednio Vector, Vapor, X-Ray oraz Ironclad. Nasi U-Foes.

Lecz wpierw, wszystko było jeszcze w sferze planowania. Gdzieś na pustyni Utrecht wybudował małą, tajna bazę i rakietę, w której on i trójka jego towarzyszy pognali na spotkanie kosmicznej burzy. Jednak nie umknęło to uwadze Bannera, który nieopodal dochodził do siebie po ostatnich szaleństwach Zielonego Olbrzyma.


Po starcie rakiety, Banner postanowił sprawdzić opustoszałą bazę. Tam na monitorach i czujnikach zobaczył jak kosmiczna energia zmienia załogę śmiałków. Postanowił ich zdalnie sprowadzić na Ziemię, nim zginą od napromieniowania. Niestety rakieta rozbiła się tuż obok bazy. Nikt nie mógł przeżyć takiej katastrofy, lecz ci co wrócili nie byli już zwykłymi śmiertelnikami. I z miejsca zaatakowali poczciwego Bruce'a, za to że poznał ich sekret i przerwał misję nim wchłonęli jeszcze więcej kosmicznej energii.

Vector siłą woli cisnął w Bannera skałą, Vapor zmieniła się w obłok gazu i go podtruła, Ironclad pochwycił go w żelazny uścisk, a X-Ray przysmażył promieniotwórczą wiązką. Żaden normalny człowiek nie przeżyłby takiej kombinacji, lecz na Bruce'a to ostatnie podziałało niczym wyzwalacz.


Ciało Bannera nabrało zieleni i już po chwili Hulk rzucał Ironcladem, mimo iż ten potrafił zwiększać swoją masę. Rozgorzała bitwa i z każdą kolejną akcją coraz bardziej było widać, że U-Foes nie do końca znają i panują nad swoimi nowymi mocami. Sami sobie wyrządzali większe szkody, niż uczyniłyby to pięści Hulka. A to gazowa postać Vapor stanęła w płomieniach od promieniowania X-Raya, a to Vector stworzył wokół siebie pole, które odbijało towarzyszy.

Nim jeszcze Jadeitowy Goliat zdążył się na dobre wściec, U-Foes polegli od własnych mocy, które stawały się coraz potężniejsze. Vector zadusił się wewnątrz własnego pola, po czym upadając odbił o powierzchni ziemi i poszybował w przestrzeń kosmiczną. Vapor rozproszyła się w powietrzu. Ironclad stawał się coraz cięższy, aż zapadł się pod ziemię. A X-Ray wypalił w promieniotwórczym wybuchu.


U-Foes mieli swój debiut i od razu pierwszą potyczkę z Hulkiem 16 września 1980 roku, w historii pod tytułem "Waiting For The U-Foes!", w komiksie Incredible Hulk vol. 2 #254. Za scenariusz odpowiadał Bill Mantlo, a za rysunki Sal Buscema.

Zwycięzca: Brak. Nim doszło do ostatecznego rozwiązania, jedna ze stron poległa od swoich własnych mocy.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Chętnie przeczytałbym o walce Hulka z kimś z mocami psychicznymi, typu profrsor X albo Jean, albo jakim kolwiek mutancie najwyższej klasy

Bla-Bolt pisze...

Zatem Xavier albo Jean. Zobaczę do czego ciekawszego się dokopię :]

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!