niedziela, 10 lutego 2013

GWWF #35: She-Hulk vs. Ms. Marvel


Wydanie specjalne poświęcone Zielonej Olbrzymce. A jej przeciwniczką Carol Danvers, chyba jedna z największych i najważniejszych bohaterek wydawnictwa, skoro nawet dali jej Marvel w ksywce (choć nie zawsze takiej używała, ale o tym później).

Najpierw krótkie wprowadzenie. Na bank napadła grupka przestępców pod przewodnictwem... Spider-Woman! Działała ona pod przykryciem i próbowała zinfiltrować pewną grupę przestępczą, ale nikt wtedy jeszcze o tym nie wiedział. Napad udaremniła Ms. Marvel, lecz Spider-Woman zdołała jej uciec, jednocześnie podrażniając jej dumę.


Nic więc dziwnego, że Carol nie odpuściła i wydusiła z jakiegoś przestępcy zeznania i miejsce przebywania Spider-Woman. W tym samym czasie, gdzie indziej, ale w tej samej sprawie, She-Hulk robiła dokładnie to samo. Wyduszała zeznania z przestępców, lecz nie wiedziała, że chodzi o Spider-Women, a jedynie o kobietę z supermocami. I jakież było jej zdziwienie, kiedy na wskazanym miejscu zastała Ms. Marvel.

W ogóle bez sensu i zastanowienia Zielona Olbrzymka rzuciła się na Ms. Marvel od tyłu podejrzewając właśnie ją. She-Hulk wbiła twarz przeciwniczki w glebę, a w odpowiedzi dostała potężnego kopa. Później kobiety rzucały się samochodami, aż w końcu wyjaśniły sobie nieporozumienie. Ale nawet wtedy wymieniły jeszcze kilka poważnych kuksańców.

Wówczas pojawiła się Spider-Woman. I znowu Zielona Olbrzymka zaczęła od mordobicia. I znowu po chwili wszystko się wyjaśniło. A na koniec wszystkie trzy kobiety wspólnymi siłami rozprawiły się z właściwymi przestępcami. I niestety, jakkolwiek efektownie brzmi opis walki She-Hulk z Ms. Marvel, to nie było tu z czego rzeźbić i nie da się wyciągnąć żadnych wniosków.


Powyższe wydarzenia miały miejsce w wydaniu specjalnym She-Hulk: Sensational, w drugiej historii pod tytułem "Ladies' Night". Za scenariusz odpowiadał Brian Reed, a za rysunki Iban Coello. Komiks ten wyszedł 31 marca 2010 roku i był one-shotem z okazji trzydziestolecia Gamma Wojowniczki. Niestety, jubileusz ten był spóźniony o kilka miesięcy i zwyczajnie kiepski, żeby nie powiedzieć dziadowski.

Zwycięzca: Brak. Walka niedokończona i właściwie nawet nie prowadzona na poważnie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

A skoro już przeczesałem komiksowe annały w poszukiwaniach tej konkretnej pary, to od razu następne starcie She-Hulk z Ms. Marvel (w owych czasach zwanej Warbird). Jeszcze mniej mięsiste od poprzedniego, ale nic więcej nie znalazłem.

Marvel oraz DC, obydwa wydawnictwa ponownie musiały się połączyć w obliczu złoczyńcy zagrażającemu istnieniu ich światów. Nie będę się zagłębiał w fabułę, bo nie bardzo się w niej orientuję, ale obydwa uniwersa zaczęły się przeplatać i tak oto Avengers musieli walczyć z pasożytem Starro. A Zielona Olbrzymka pod jego kontrolą skrzyżowała swe pięści z Ms. Marvel, ale widać to jedynie gdzieś w tłumie, na dwóch ino obrazkach i znowu ciężko cokolwiek z tego wywnioskować.


Powyższe obrazki pochodzą z pierwszego numeru specjalnej, międzywydawniczej miniserii JLA/Avengers, czy jak kto woli Avengers/JLA. Historia w tym komiksie miała tytuł "A Journey Into Mystery", za scenariusz odpowiadał Kurt Busiek, a za rysunki George Perez. Zacne nazwiska. W kioskach pojawiło się to to trzeciego września 2003 roku.

Zwycięzca: Brak. Pojedynek nierozstrzygnięty i właściwie ciężko to nazwać pojedynkiem.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Numer specjalny, więc przypominam, że tutaj wybierać możemy kogoś z hulkowej rodziny. Kto będzie bohaterem kolejnego specjalnego wydania za nieokreślony kawałek czasu? Rulk, Skaar, She-Hulk, czy Srulka? Kto pierwszy, ten lepszy :]

~BB

PeSZek pisze...

znów She-Hulk :)

Bla-Bolt pisze...

Cool, bo She-Hulk miała wiele zacnych i nieszablonowych pojedynków. Akurat mam coś, co doprowadzi czarnego_samaela do łez ;]

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!