sobota, 13 października 2012

GFS #10: Swimsuit Specials


Za oknami nagle powiało chłodem, a blog razem ze mną powoli powraca do życia. Więc czas trochę podgrzać atmosferę i przywołać ciepłe, wakacyjne wspomnienia, a pomogą nam w tym Swimsuit Speciale. Lekko już zapomniana, ale zacna inicjatywa Marvela z początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wydawnictwo raz w roku wypuszczało na rynek wydanie specjalne pełne roznegliżowanych ciałek oraz niepoprawnych tekstów. A ja, tu i teraz, wyciągnę z tego wszystko, co miało choćby odrobinę zielonego odcienia.

Na pierwszy ogień pójdzie Marvel Illustrated: The Swimsuit Issue z 15 stycznia 1991 roku. Skojarzenia ze sławetnym magazynem Sports Illustrated jak najbardziej trafione, bo miało to robić za coś podobnego. Nawet więcej tam było artykułów i wywiadów z fikcyjnymi postaciami, aniżeli pin-upów. Ale i takowe się tam znalazły. Zacznijmy do She-Hulk na okładce autorstwa Briana Stelfreeze'a. Następne ilustracje, odpowiednio, Kevina Nowlana oraz legendarnego George'a Pereza. Śmieszna poza, tak się nastawiać pupskiem do smoczyska.




23 czerwca 1992 roku wyszedł kolejny kąpielowy specjał, ale zmieniono mu tytuł. Zapewne, żeby nie kojarzył się ze wspomnianym wcześniej magazynem, i tak otrzymaliśmy Marvel Swimsuit Special #1. Już mniej było tekstów, za to więcej obrazków. Dodano też motyw przewodni, którym była wizyta w gorącej, afrykańskiej Wakandzie. Poniżej Dale Keown (Hulk, Betty, Rick i Marlo), John Romita Jr. (She-Hulk i jej wielbiciele) oraz trzeci nierozpoznany przeze mnie artysta.




Niemal równy rok później, 22 czerwca 1993 roku, nasze ulubione wydawnictwo zabrało nas na tropikalną Wyspę Potworów w Marvel Swimsuit Special #2. Od tego numeru kompletnie dano sobie już spokój z artykułami i skupiono się wyłącznie na rysunkach. Stare czasy, kiedy Betty przefarbowała się na blond, a Doc Samson był ważną gamma postacią. I w ogóle przeglądając te wydania specjalne i patrząc na dobór bohaterów łatwo sobie zdać sprawę z tego, kto był wówczas na szczycie. Poniżej odpowiednio strony, których autorami byli Steve Geiger, Manny Galan oraz wspólnie Jeff Johnson i Dan Panosian.




Kolejny rok i kolejny numer. Marvel Swimsuit Special #3 z 21 czerwca 1994 roku. Tym razem superbohaterowie Marvela zawitali na Księżycu. Trochę mało sensownym i plażowym miejscu, jeśli ktoś by mnie pytał o zdanie. Ale i to nie przeszkadzało nikomu biegać w negliżu. Na obrazkach She-Hulk w wykonaniu Adama Hughesa (jak się przyjrzycie dokładniej, to dostrzeżecie podglądającego Watchera... w końcu taką na pracę), później Jeff Johnson i Dan Panosian znowu razem oraz Doc Samson według Jana Duursemy.




I ostatnie wydanie specjalne z tej serii. Cała inicjatywa chyba już umierała, bo komiks Marvel Swimsuit Special #4 wyszedł ze sporym opóźnieniem w stosunku do poprzedników, dopiero 29 sierpnia 1995 roku. Zdaje się, że rysunki były coraz lepsze i bardziej odważne, ale dobór postaci dość wtórny. Zresztą wystarczy zobaczyć na ostatnie gamma pakiety. Znowu She-Hulk (spod ręki Jana Duursemy), Hulk i Betty (Dan Panosian tym razem sam rysował, pewnie dlatego ta poza taka dziwaczna) oraz Doc Samson zawsze gotów kogoś przeanalizować (autor rysunku - Douglas Wheatley). A wszystko to na grzesznych plażach Madripooru.




Cóż mogę jeszcze napisać na koniec, jak tylko polecić każdemu zapoznanie się z tymi wydaniami specjalnymi. Niektóre przypisy, obrazki, czy pseudo reklamy były naprawdę śmieszne, inne seksowne, dziwne, a jeszcze inne straszne, jak choćby Punisher na plaży w samym suspensorze w kształcie czaszki. Ale i tak warto zobaczyć, bo to co przedstawiłem powyżej to tylko drobny ułamek całości, kilka gamma stron. A reszta też jest dobra.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Lato za nami święta przed nami, może w którymś z najbliższych wydań bloga pojawi artykuł (plus grafiki) odnośnie wydań tzw. świątecznych ?

Bla-Bolt pisze...

Jakoś nie kojarzę żadnych hulkowych wydań świątecznych. Co najwyżej jakaś okazjonalna okładka mi się przypomina, a to za mało, żeby tekst z tego sklecać. Chyba, że coś mi w ręce wpadnie, ale wątpię :P

PeSZek pisze...

To było świąteczne http://smashthemall.blogspot.com/2010/12/gwwf-5-hulk-vs-rhino.html :)

Bla-Bolt pisze...

Hulk vs. Święty Mikołaj, było było :]

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!