czwartek, 1 marca 2012

Sto lat Hulk!


Dziś są Hulka urodziny. Pięćdziesiąte! Według wszystkich możliwych i dostępnych źródeł, to właśnie dokładnie pięć dekad temu, 1 marca 1962 roku (akurat też był czwartek), nasz ulubiony Zielony Olbrzym zadebiutował na kartach komiksu. Wówczas wyszedł Incredible Hulk #1, pierwszy kolorowy zeszyt, na którym dane nam było zobaczyć Gamma Goliata i poznać Bruce'a Bannera. Więc jest dziś co świętować i za czyje zdrowie pić. A ja wykorzystam ten jubileusz, że poinformować, iż cała prawa kolumna bloga jest już skończona.

Tak jak to teraz tam wygląda, pozostanie już na wieki wieków. I amen. Założyłem sobie kiedyś, że zakończę konstrukcję przed pięćdziesiątką i udało się rzutem na taśmę. W menu są już wszystkie pozycje, które będą mi potrzebne, choć zdaję sobie sprawę z tego, że wciąż mało tam treści. No i mam wszystkie konta społecznościowe potrzebne do promowania tej strony i swojej wesołej twórczości. Zatem do dzieła!


Tymczasem, mogłoby się zdawać, patrząc na obrazki, że cały Marvel świętuje razem z nami te urodziny. Niestety, zupełnie o tym zapomniano za oceanem. Żadnego wylewu okazjonalnych okładek, żadnych specjalnych znaczków i planów wydawniczych. Nawet nie przebąknięto o tym przy pięćdziesiątym numerze Rulka, a tak się ładnie złożyło. Można jeszcze było mieć nadzieję, że się Marvel zapatrzy na datę okładkową, na której stoi maj, ale zapowiedzi już znamy i tam też nic. Ech, taki piękny, okrągły jubileusz zmarnowany. Pozostaje jedynie cierpliwie poczekać. Może jeszcze coś z tego będzie, bo na przykład taką trzydziestkę She-Hulk, to z ponad rocznym poślizgiem obchodzili, jeśli dobrze pamiętam. Nic to, zatem...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Iron Man coś niewyraźnie wygląda na tym ostatnim obrazku :)

Bla-Bolt pisze...

Czy jeszcze cokolwiek ważnego dzieje się 1 marca oprócz urodzin Hulka?

My obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci 'Żołnierzy Wyklętych', a taka Bośnia ponoć święto niepodległości. Hercegowina zresztą też. No i urodziło się jeszcze dwóch sławnych i cenionych kompozytorów. Fryderyk Chopin (choć to akurat niepewne) oraz oczywiście Justin Bieber ;]
Więcej do głowy nie przychodzi...

Łukasz pisze...

Justine Bieber jako sławny i ceniony kompozytor ?
Trochę przesadziłeś BB ;)

Szkoda, że Marvel zapomniał o tym, że Sałta obchodzi 50 urodzinki :(

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!