niedziela, 25 lipca 2010

GWWF #1: Hulk vs. Gargoyle


GWWF, czyli Gamma World Wrestling Federation. Moja najważniejsza z mini publicystyk i główny powód założenia tego bloga. Nie oszukujmy się, Hulk to głównie siła fizyczna, zatrważająca i nielimitowana, ogromna siła fizyczna oraz dostarczyciel setek niezapomnianych i wstrząsających posadami świata walk. I z tego tylko niestety głównie jest znany. Zatem jak na każdej szanującej się stronie o zielonym olbrzymi, także i na Gamma Zone nie mogło zabraknąć tych wszystkich druzgoczących pojedynków. W zamyśle GWWF będzie spisem i bilansem wszelakich najbardziej pamiętnych, ciekawych, bądź klasycznych mordobić, w których uczestniczył Hulk. Wszystko to obdarzone licznymi obrazkami i komentarzami, a dzięki tagom i możliwością bloga, łatwe też w nawigacji.

Mimo bardzo hucznych zapowiedzi powyżej, to zaczniemy dość delikatnie. Tak na rozgrzewkę. Bo oto Hulk kontra Gargoyle. Pierwszy numer, pierwszy wróg, pierwsze starcie.

Gargoyle, a tak naprawdę Yuri Topolov, postać mało znana, choć to on przecież pośrednio jest odpowiedzialny za to kim stał się Bruce Banner. Ten komunistyczny aparatczyk i naukowiec, który pracował nad nową, tajną bronią dla Związku Radzieckiego, uległ wypadkowi i na skutek promieniowania zmutował w potworną kreaturę o wielkiej głowie.


Jego intelekt przez to niesamowicie wzrósł, a wygląd i metody działania siały postrach w całej ówczesnej Eurazji. To dla niego pracował Igor Drenkov, radziecki szpieg, który pod przykryciem działał w tajnej bazie wojskowej na terytorium USA, w której to właśnie Banner przeprowadzał pierwsze testy związane z Gamma Bombą. Igor próbował wykraść tajemnice Bruce'a i to on nie powstrzymał feralnej detonacji, od której wszystko się zaczęło. Po tym incydencie szpieg został złapany i uwięziony, ale dzięki nadajnikowi ukrytemu pod paznokciem zdołał skontaktować się z ojczyzną i powiadomić swoich mocodawców o istnieniu Hulka i jego mocy.

Wiadomość ta szybko dotarła do Gargoyle'a, a ten czym prędzej przedostał się do USA, żeby osobiście porwać Hulka. Miał nadzieje, że eksperymentując na nim uda mu się stworzyć całą armię takich gamma olbrzymów. Gargoyle szybko odnalazł swoją ofiarę, której towarzyszył Rick Jones i porwał ich z powrotem za żelazną kurtynę. Wszystko dzięki swojej niesamowitej pukawce, prosto z lat sześćdziesiątych, która pozwalała zniewolić mentalnie osoby, w które nią trafiono.

W czasie podróży do ZSRR Hulk przekształcił się w Bannera i na miejscu Gargoyle szybko pojął jego sekret. Chciał to z początku wykorzystać, lecz wkrótce kompletnie się rozkleił i zaczął rzewnie płakać nad swym losem. On też chciałby móc przekształcać się z bestii w normalnego człowieka. Bannera chwyciło to za serce i zaproponował swoją pomoc. Jako geniusz w dziedzinie promieniowania z łatwością uleczył swojego porywacza. Yuri Topolov na nowo był człowiekiem i z wdzięczności od razu zwrócił się przeciw swojej komunistycznej ojczyźnie obwiniając poniekąd jej ustrój za swój wypadek sprzed lat. Załadował on Ricka oraz Bruce'a do rakiety i odesłał do USA, a sam powstrzymał pościg wysadzając siebie i całe swoje laboratorium. Był dumny i szczęśliwy, że mógł zginąć jako istota ludzka, a nie zdeformowany potwór.


Do starcia tego doszło w marcu 1962 roku, w Incredible Hulk #1. Był to pierwszy komiks z naszym ulubionym olbrzymem. Jak na obrazkach widać, był on wtedy szary zamiast zielonego, ale o tym kiedy indziej i gdzie indziej. W każdym razie, może klasycznego mordobicia tu nie było, ale Gargoyle jest uznawany za pierwszego przeciwnika Hulka i trzeba mu oddać należną, godną pierwszego numeru GWWF cześć.

Zwycięzca: Brak. Zamiast normalnego pojedynku mieliśmy pojednanie i wzajemną pomoc.

Jak to mawiał sławetny Jonny Gomez w Celebrity Deathmatchach - dobre lanie, dobre spanie. Do zobaczenia w następnej miażdżącej rundzie.

I żeby nie było, nie, nie uznaję wyroku sądowego, który zakazał mojej ulubionej wrestlingowej federacji używać skrótu z powodu jakiś wielbicieli pand. Obecne WWE to dla mnie zawsze będzie WWF i tego będę się trzymał.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kto tu zagląda,
jak MODOK wygląda!

~Anonimowy

Bla-Bolt pisze...

Śmieszniej by było, że jak Gargoyle wygląda :p

Anonimowy pisze...

World Wrestling Entertaiment.

s.l.u.r. pisze...

World Championship Wrestling.

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!