Przy okazji ostatniego pojedynku - GWWF #30: Hulk vs. Silver Surfer - zupełnie nieoczekiwanie natrafiłem na Clare Mundy. Wcześniej o niej nie słyszałem i pewnie umknęłaby ona mojej uwadze, gdyby nie to. Dlatego na szybko opisuję, póki jeszcze pamiętam. Czyli o jednej z licznych, przypadkowo napotkanych kobiet na drodze Bruce'a Bannera, którym miękły kolana pod wpływem jego cherlawej sylwetki i nerdowskiego uroku.
Wycieńczony Hulk znalazł wreszcie odpoczynek na polach, gdzieś pomiędzy stanami Kolorado, a Nowym Meksykiem. Niedaleko miasteczka Liberty. Odprężył się na tyle, że przemienił się w Bannera. A ten zadowolony z chwili spokoju ruszył przed siebie. Nagle usłyszał krzyk małej dziewczynki i zobaczył szarżującego w jej stronę byka. Bruce rzucił się jej na ratunek i dokonał tego. W ostatniej chwili. Niestety sam przy tym ucierpiał. Byk go stratował, jednak Banner nie przemienił się w Zielonego Olbrzyma, ino stracił przytomność.
Po chwili, z okolicy zbiegli się tam ludzie zaalarmowani krzykami. Mężczyźni nie mieli zamiaru być łaskawi dla jakiegoś półnagiego obdartusa, ale właścicielka pobliskiej farmy (Clare Mundy) powiedziała, że się zaopiekuje obcym, który uratował jej córkę (Mary Beth) przed bykiem.
Minęły tygodnie. Banner doszedł do siebie i się zadomowił na farmie. Pomagał w pracach i zbliżył do Clare tak bardzo, iż była już mowa o zaślubinach i zakładaniu rodziny. Niby tylko w żartach, ale było czuć coś w powietrzu. Okazało się, że kobieta jest młodą wdówką (jej mąż zginął podczas awarii w jakiejś pobliskiej placówce badawczej - Tranquility Base), samotnie wychowuję córkę i prowadzi farmę, a Bruce niemal spadł jej z nieba.
Pewnego dnia, podczas wiejskiej potańcówki, Bruce'a w tajemnicy i na uboczu nawiedził Silver Surfer i po krótkich pstryczkach z Hulkiem oczyścił jego ciało z promieniowania gamma. Banner w końcu był wolny od przemian w Zielonego Olbrzyma, a Srebrny w zamian chciał tylko, żeby naukowiec pomógł mu zbudować maszynę, która dodałaby mu siły. Niska cena za pozbycie się gamma przekleństwa i perspektywę ułożenia sobie na nowo normalnego życia.
W nocy, potajemnie, Bruce udał się do Tranquility Base, choć obiecał Clare, że nigdy tego nie uczyni (kobieta z wiadomych względów była uprzedzona do tego miejsca, zresztą jak większość okolicznych mieszkańców). Tam Banner razem z Surferem zbudowali maszynę, która pobierała gamma energię z kosmosu i przelewała ją na tego drugiego. Oczywiście szybko wszystko zaczęło się walić. Miejscowi zaatakowali Tranquility Base. Srebrny zaczął szaleć. A Bruce ponownie został napromieniowany i przemienił się w dzikiego Hulka na oczach Clare.
Po chwili Silver Surfer porwał gdzieś Zielonego Olbrzyma, o czym możecie poczytać we wspomnianym wcześniej pojedynku, i tak oto zakończył się ten krótki związek. Clare Mundy wiedziała, że już nigdy nie zobaczy Bannera, a ten nawet nie śmiał jej się ponownie pokazać, po tym jak jego prawdziwa, gamma natura została obnażona. Wszystko to w jednym komiksie, w połowie 1980 roku, w Incredible Hulk vol. 2 #250 (Bill Mantlo & Sal Buscema).
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Używając etykiety Kobiety Bannera możecie znaleźć wszystkie inne, dotychczasowe teksty na ten temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga!
Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)
Miłego komentowania!