czwartek, 19 stycznia 2012

Gamma Sprzedaż VII-XII 2011


Postanowiłem raz na jakiś czas robić podsumowanie danych o sprzedaży naszych ulubionych gamma komiksów. Uwielbiam takie zestawienia i myślę, że nie tylko mnie one interesują. Jednak, aby zaoszczędzić sobie pracy, podsumowania te będą półroczne, a nie z miesiąca na miesiąc, jak to jest w przypadku niektórych serwisów. Według mnie łatwiej wtedy wyłapać pewne tendencje i przede wszystkim jest o czym pisać. Pamiętać trzeba również, że są to dane wyłącznie szacunkowe, ale więcej o tym już na samym końcu tego wpisu. Tam też znajdziecie objaśnienie składni poszczególnych kolumn tego opracowania.

A co się wydarzyło od lipca do grudnia w zielonym odłamie uniwersum Marvela? Fear Itself i kupa tie-inów, z naciskiem na kupę właśnie. Przygody Incredible Hulka zostały zrestartowane, a Defenders wrócili na czołówki. Oto dane o gamma sprzedaży z drugiego półrocza 2011 roku.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

07.2011 - 8 miejsce - Avengers vol. 4 #15 - cena $3.99 - 64 772 sztuk (-2%)
08.2011 - 7 miejsce - Avengers vol. 4 #16 - cena $3.99 - 60 299 sztuk (-7%)
09.2011 - 23 miejsce - Avengers vol. 4 #17 - cena $3.99 - 61 492 sztuk (+2%)
10.2011 - 26 miejsce - Avengers vol. 4 #18 - cena $3.99 - 58 903 sztuk (-4%)
11.2011 - 30 miejsce - Avengers vol. 4 #19 - cena $3.99 - 56 620 sztuk (-4%)
12.2011 - 17 miejsce - Avengers vol. 4 #20 - cena $3.99 - 57 145 sztuk (+1%)

Rulk wciąż w zespole. A główny tytuł Mścicieli świetnie się trzyma, zważywszy na czasy, choć widać powolny spadek. Myślałem, że będzie on większy, po tych kilku szeroko krytykowanych tie-inach Fear Itself pełnych gadających głów, ale nie zrobiło to zbyt wielkiego wrażenia na sprzedaży. Zmiany rysowników też niewiele tu zdziałały. I niech Was nie zwiedzie jesienny spadek miejsca na liście sprzedaży. To efekt restartu całego DC oraz dziesiątek #1. I można to zauważyć przy każdym tytule Marvela, gdzie spadek pozycji nie idzie w parze z ilością zamówień.

07.2011 - 61 miejsce - Hulk vol. 2 #36 - cena $2.99 - 28 650 sztuk (+0%)
07.2011 - 56 miejsce - Hulk vol. 2 #37 - cena $2.99 - 31 380 sztuk (+5%)
08.2011 - 61 miejsce - Hulk vol. 2 #38 - cena $2.99 - 29 059 sztuk (-7%)
08.2011 - 73 miejsce - Hulk vol. 2 #39 - cena $2.99 - 26 897 sztuk (-7%)
09.2011 - 93 miejsce - Hulk vol. 2 #40 - cena $2.99 - 26 591 sztuk (-1%)
09.2011 - 93 miejsce - Hulk vol. 2 #41 - cena $2.99 - 26 084 sztuk (-2%)
10.2011 - 94 miejsce - Hulk vol. 2 #42 - cena $2.99 - 27 025 sztuk (+4%)
10.2011 - 101 miejsce - Hulk vol. 2 #43 - cena $2.99 - 25 517sztuk (-6%)
11.2011 - 91 miejsce - Hulk vol. 2 #44 - cena $2.99 - 24 596 sztuk (-4%)
12.2011 - 85 miejsce - Hulk vol. 2 #45 - cena $2.99 - 23 273 sztuk (-5%)
12.2011 - 88 miejsce - Hulk vol. 2 #46 - cena $2.99 - 22 974 sztuk (-1%)

Codwutygodniowego szaleństwa ciąg dalszy. I o dziwo, tym razem, zbytnio nie widać było, aby odbijało się to na scenariuszach. Rysownicy też zmieniali się bardzo często, przez co się zazwyczaj wyrabiali. Ale i tak, to ciągły powolny, upadek tej serii. Mimo iż jest ona obecnie o niebo lepsza niż za czasów Loeba. Byle do #50, a co później?

07.2011 - 62 miejsce - Incredible Hulks #632 - cena $2.99 - 28 517sztuk (+4%)
07.2011 - 70 miejsce - Incredible Hulks #633 - cena $2.99 - 28 169 sztuk (-5%)
08.2011 - 70 miejsce - Incredible Hulks #634 - cena $2.99 - 27 310 sztuk (-3%)
08.2011 - 42 miejsce - Incredible Hulks #635 - cena $3.99 - 38 223 sztuk (+40%)

Skandal! Tak się nie godzi, żeby przygody prawdziwego, zielonego Hulka sprzedawały się gorzej niż te czerwonego Rulka. Tutaj natomiast było już czuć wydawanie dwa razy częstsze. Pelletier wyraźnie nie dawał rady, a Pak był zajęty kolejnymi projektami. Na szczęście finałowy numer serii wypadł nieźle i sprzedaż w ostatnim podrygu podskoczyła o 40 procent, a to rzadkość. I nawet podwyższona cena o dolara nie zepsuła tego pożegnania.

10.2011 - 7 miejsce - Incredible Hulk vol. 4 #1 - cena $3.99 - 106 483 sztuk
11.2011 - 11 miejsce - Incredible Hulk vol. 4 #2 - cena $3.99 - 80 143 sztuk (-25%)
12.2011 - 33 miejsce - Incredible Hulk vol. 4 #3 - cena $3.99 - 46 446 sztuk (-42%)

Boom! Nie minęły nawet dwa miesiące i już mieliśmy restart. Nowym scenarzystą został Jason Aaron i nieźle będzie musiał się natrudzić, aby sensownie wytłumaczyć bajzel, od którego zaczął (moja teoria tutaj). Ale i tak największym wydarzeniem było pojawienie się Marca Silvestriego i to tylko dzięki niemu taka wysoka sprzedaż #1. Był to jedyny komiks Marvela w październiku w pierwszej dziesiątce na listach sprzedaży. Niestety fani mogli się poczuć oszukani, co moim zdaniem dobitnie pokazują kolejne spadki po kilkadziesiąt procent, gdyż Silvestri zakontraktowany był wyłącznie na trzy numery, a tak naprawdę, to narysował w pojedynkę tylko ten ostatni. Dwa wcześniejsze to zwykła kpina z czytelnika i nabijanie go w butelkę. Szczególnie ten drugi, ze sztucznie podniesioną sprzedażą, ale o tym za chwilę. Ech. I po co był ten cały restart jak już po kwartale seria jest niemal na tym samym poziomie, co przed restartem. I do tego o dolara droższa, więc czarno to widzę.

12.2011 - 7 miejsce - Defenders vol. 4 #1 - cena $3.99 - 85 969 sztuk

Defenders wrócili. Fajne teasery były i wytworzyła się entuzjastyczna atmosfera, której nawet Matt Fraction na stanowisku scenarzysty nie psuł. I co? Debiut taki sobie, porównując do innych #1. Do tego tutaj też sztucznie podbita sprzedaż, więc tłumaczę, o co chodzi. Kiedy dystrybutor jakiś zamawiał hurtem, Marvel w ramach jakiejś promocji, czy propagowania tytułu, do każdych dwóch kopii dodawał kolejną gratis. Więc pytanie brzmi, czy nie lepiej byłoby spuścić cenę o dolara i pewnie na to samo by wyszło.

12.2011 - 258 miejsce - Defenders: Strange Heroes - cena $4.99 - 4 736 sztuk
12.2011 - 262 miejsce - Defenders: The Coming Of The Defenders - cena $5.99 - 4 627 sztuk

Można się było spodziewać, że Marvel spróbuje wykorzystać powrót Defenders i przy okazji wypuści kilka wydań specjalnych. Pierwsze to handbook, drugie to przedruk staroci. Ale chyba fanów odstraszył drakońskie ceny, nawet tych najzagorzalszych, bo sprzedaż znikoma.

07.2011 - 173 miejsce - Skaar: King of the Savage Land #5 - cena $2.99 - 10 128 sztuk (-9%)

Tragiczna końcówka tej miniserii. Widać zainteresowanie solowymi przygodami hulkowego syna było znikome. Pewnie dlatego próbują teraz upchać Skaara do jakiegoś teamu. Nawet ostatni numer nie miał zwyczajowego wzrostu. Ale obecnie to problem nie tylko tej mini.

07.2011 - 3 miejsce - Fear Itself #4 - cena $3.99 - 96 708 sztuk (-6%)
08.2011 - 3 miejsce - Fear Itself #5 - cena $3.99 - 90 919 sztuk (-6%)
09.2011 - 8 miejsce - Fear Itself #6 - cena $3.99 - 93 032 sztuk (+2%)
10.2011 - 9 miejsce - Fear Itself #7 - cena $4.99 - 95 599 sztuk (+3%)

Co by nie mówić o poziomie, to wyniki sprzedaży zadziwiająco stałe i wysokie. Widać wielkie eventy przyciągają. Zresztą mam to samo, bo wszystkie główne mini z ostatnich super duper hiper mega wydarzeń Marvela, jakkolwiek by kiepskie nie były, to i tak trafiają na moją listę rzeczy do kupienia.

07.2011 - 121 miejsce - Fear Itself: Fearsome Four #2 - cena $2.99 - 17 764 sztuk (-21%)
08.2011 - 146 miejsce - Fear Itself: Fearsome Four #3 - cena $2.99 - 16 100 sztuk (-9%)
09.2011 - 147 miejsce - Fear Itself: Fearsome Four #4 - cena $2.99 - 14 195 sztuk (-12%)

07.2011 - 115 miejsce - Fear Itself: The Deep #2 - cena $2.99 - 19 079 sztuk (-21%)
08.2011 - 137 miejsce - Fear Itself: The Deep #3 - cena $2.99 - 16 919 sztuk (-11%)
09.2011 - 128 miejsce - Fear Itself: The Deep #4 - cena $2.99 - 16 041 sztuk (-5%)

Aż przykro się na to patrzy. Pierwsza mini tragiczna i badziewnie narysowana, a druga najlepsza w całym evencie i ze świetnymi rysunkami. I obydwie potraktowane tak samo i wrzucone do jednego wora na niepotrzebne dodatki do Fear Itself.

09.2011 - 112 miejsce - Fear Itself: Hulk vs. Dracula #1 - cena $2.99 - 19 373 sztuk
09.2011 - 119 miejsce - Fear Itself: Hulk vs. Dracula #2 - cena $2.99 - 17 681 sztuk (-9%)
10.2011 - 138 miejsce - Fear Itself: Hulk vs. Dracula #3 - cena $2.99 - 16 740 sztuk (-5%)

A tutaj trzeba było nie restartować przygód Incredible Hulka, tylko zrobić z tego kolejne numery tej serii, #636-638, tak jak to powinno być i na pewno o wiele lepiej by się sprzedawało, pomimo i tak kiepskiego scenariusza i rysunków.

07.2011 - 102 miejsce - Fear Itself : The Worthy - cena $3.99 - 20 779 sztuk

Całkiem zgrabne przedstawienie wszystkich postaci, które wymachiwały przeklętymi młotkami. Mi się bardzo podobało. I mimo iż było dostępne miesiące wcześniej na stronie Marvela jako digital, to sprzedało się bardzo przyzwoicie.

08.2011 - 55 miejsce - Ultimate Comics: Hawkeye #1 - cena $3.99 - 37 453 sztuk
09.2011 - 96 miejsce - Ultimate Comics: Hawkeye #2 - cena $3.99 - 25 551 sztuk (-32%)
10.2011 - 103 miejsce - Ultimate Comics: Hawkeye #3 - cena $3.99 - 24 765 sztuk (-3%)
11.2011 - 95 miejsce - Ultimate Comics: Hawkeye #4 - cena $3.99 - 23 560 sztuk (-5%)

Sam nie wiem, jak to się tu znalazło. Wszak Hulka w tej mini było tyle, co kot napłakał. Ale można porównać ilości obowiązujące w świecie Ultimate z innymi miniseriami.

11.2011 - 6 miejsce - Avenging Spider Man #1 - cena $3.99 - 112 153 sztuk
12.2011 - 13 miejsce - Avenging Spider Man #2 - cena $3.99 - 60 682 sztuk (-46%)

A oto magia numeru #1 w pełnej okazałości. I kolejny wielki powrót rysownika. I znowu przekręt, bo Joe Madureira też tylko na trzy numery się pojawił. Przynajmniej sam je narysował. Całkiem zgrabny duet Pajaka z Rulkiem. A zapewnienia, że skoro komiksy Spider-Mana pojawiają się tak często, to Amazing będzie jego jedyna serią dawno już poszły w zapomnienie.

Co tam jeszcze się wydarzyło w półroczu. Skaar zaczął się pojawiać w New Avengers vol. 2, Rulk w Annihilators: Earthfall, a Amadeus Cho w Fear Itself: Home Front, ale wszystko to bez większych wpływów na te tytuły. Za to nieźle zadebiutowała mini Avengers: X Sanction z Czerwonym Olbrzymem w tle. Widać duet Loeb/McGuinness wciąż nośny, mimo całej krytyki.

A bardziej globalnie, to Marvel dość szybko przegrał wojnę cenową z DC i mało gdzie utrzymał $2.99 za zeszyt. Tyle z ich wszystkich zapewnień. Do tego na jesień stracił swoją wieloletnią dominującą pozycję na komiksowym rynku i wciąż próżno szukać jego tytułów w pierwszej dziesiątce sprzedaży. Uff, to było długie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Jak już wspomniałem na samym początku, wszystkie dane powyżej są wyłącznie szacunkowe i nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości. Opierają się one głównie na comiesięcznych informacjach dostarczanych przez Diamond Comic Distributors. Od lat jest to największy i główny dystrybutor komiksów, który pokrywa niemal cały rynek, a dane dotyczą liczby złożonych do niego zamówień. Zatem nie są to liczby odzwierciedlające dokładną ilość wydrukowanych komiksów, ani tym bardziej sprzedanych bezpośrednio czytelnikowi. Ot, tyle zamówiono do wszelakich sklepów przez tego dystrybutora z góry przewidując ich poczytność, bądź opierając się na wcześniejszych wynikach danego tytułu. A więc jeszcze raz, nie należy traktować tych informacji zbyt dosłownie. Pozwalają one jedynie określić pewne trendy, tendencje i popularność poszczególnych komiksów. Natomiast pojęcie sprzedaż jest tu jedynie skrótem myślowym i używa się go w ramach ułatwienia opisywanych sytuacji. Pozostała jeszcze kwestia dodruków, których nie uwzględniam w powyższym opracowaniu. Ich liczba z reguły jest niewielka i rzadko kiedy pojawiają się dotyczące ich dane. Za to dystrybutor koryguje ilości z miesiąca na miesiąc, więc wyliczone procenty nie zawsze muszą się zgadzać.

A teraz objaśnienie kolumn w tych pseudo tabelkach powyżej. Najpierw data, rzecz podstawowa. Pozwala ona zauważyć jak często dana pozycja wychodzi. Później miejsce na liście sprzedaży. Diamond Comic, a także serwisy Comic Book Resources i ICv2 publikują co miesiąc taki spis 300 najpopularniejszych tytułów. Najłatwiejszy sposób, aby sprawdzić, czy coś jest na fali wznoszącej, czy dołuje. Następnie oczywiście tytuł i numer komiksu, żeby było wiadomo o czym mowa. Cena, bo niekiedy wpływa ona na sprzedaż. I wreszcie ilość zamówień, jakie spłynęły do dystrybutora. A na samym końcu, w nawiasie, stosunek tej liczby do niej samej z poprzedniego miesiąca wyrażony w procentach. To wszystko.

Kolejna porcja danych za mniej więcej pół roku. A jeśli klikniecie na tag Gamma Sprzedaż, to znajdziecie wszystkie dotychczasowe podsumowania, sięgające aż do początków 2010 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga!

Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)

Miłego komentowania!