Marvel NOW! pełną gębą. Kolejne nowe tytuły doszły nam do zapowiedzi i do tego będą one wychodzić dwa razy w miesiącu. Co daje nam aż dziewięć gamma komiksów w grudniu, z czego znakomita większość to drużynówki. Coś ten Hulk, jak na samotnika, sporo się ostatnio udziela u Mścicieli. Do tego Rulk ze swoją własną autorską ekipą od brudnej roboty. She-Hulk pewnie w dość luźnej i komediowej formie u boku F4. Oraz mamy w końcu dowód na okładce, że nie zapomniano o Skaarze w Dark Avengers. Wesołych Świąt!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Indestructible Hulk #2
Scenariusz: Mark Waid
Rysunki: Leinil Francis Yu
Przewidywana data wydania: 2012-12-19
Bruce Banner oraz Tony Stark są przyjaciółmi, ale Hulk oraz Iron Man już niekoniecznie.
Red She-Hulk #60
Scenariusz: Jeff Parker
Rysunki: Carlo Pagulayan & Wellinton Alves
Przewidywana data wydania: 2012-12-05
Red She-Hulk kontra Avengers! Red She-Hulk to narodowe zagrożenie! Tymczasem Machine Man odkryje coś szokującego związanego z przyszłością nadludzi.
Avengers vol. 5 #1-2
Scenariusz: Jonathan Hickman
Rysunki: Jerome Opeña
Przewidywana data wydania: 2012-12-05 & 2012-12-19
Najwspanialsi herosi znowu razem, w jednej niepokonanej drużynie! Co dwa tygodnie, z rozszerzonym składem rozciągną oni swoją strefę wpływów na cały świat i jeszcze dalej. Bo gdy Kapitan Ameryka wzywa, to kto mu odmówi.
Wielkie zagrożenia. Wielkie ideały. Wielkie pomysły. Oto nowi Avengers!
FF vol. 2 #2
Scenariusz: Matt Fraction
Rysunki: Mike Allred
Przewidywana data wydania: 2012-12-19
Ant-Man! She Hulk! Medusa! Oraz ta, no... Ms. Thing? Jak reszta członków Future Foundation zareaguje na tą nową drużynę? I który z klasycznych przeciwników Fantastycznej Czwórki aż nie może się doczekać, aby dorwać nowe FF w swoje ręce?
Thunderbolts vol. 2 #1-2
Scenariusz: Daniel Way
Rysunki: Steve Dillon
Przewidywana data wydania: 2012-12-05 & 2012-12-19
Red Hulk, Venom, Elektra, Deadpool oraz Punisher! Zapomnijcie o sądach, więzieniach i całym systemie, ta drużyna Thunderbolts zwalcza ogień ogniem, biorąc na cel najgroźniejszych zabójców w uniwersum Marvela z ekstremalnym nastawieniem.
Generał 'Thunderbolt' Ross, lepiej znany wszystkim jako Red Hulk, i jego osobiście dobrany zespół zawodowców uczyni ten świat lepszym... za wszelką cenę.
Avengers Assemble #10
Scenariusz: Kelly Sue DeConnick
Rysunki: Stefano Caselli
Przewidywana data wydania: 2012-12-12
Czy wiecie, że istnieje teoria, według której bakterie przebywające w naszym ciele są w stanie kontrolować nasz nastrój i wpływać na osobowość? Tony Stark i Bruce Banner wiedzą. Więc co się stanie kiedy Hulk złapie infekcję sprzed 20 milionów lat? Czy to mu pomoże?
Tymczasem Captain Marvel oraz Captain America muszą złapać szalonego naukowca zanim wypuści te prastare bakterie na wolność.
Dark Avengers vol. 2 #184
Scenariusz: Jeff Parker
Rysunki: Neil Edwards
Przewidywana data wydania: 2012-12-12
Dark Avengers assemble! Jaka siła na tej planecie, a nawet i w całym uniwersum, jest w stanie przemienić najniebezpieczniejszych złoczyńców w bohaterów?
Tej zimy zło będzie naszą ostatnią nadzieją.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Z grudniowych ciekawostek, to można zauważyć, że nasze ulubione wydawnictwo robi sobie ostatni tydzień roku wolny i bodaj tylko ze dwa komiksy wyda w czasie świąt. No i Pająk doczłapał do #700 i szykuje się kolejny restart serii. Czyli cały cykl z modą na sumowanie i restartowanie tytułów został zamknięty. I po co to komu było.
Źródło: Newsarama - http://www.newsarama...december-2012-solicitations.html
7 komentarzy:
tak w ogóle dużo Hulka w parze z Iron Manem
czyżby jakieś podwaliny pod wspólny występ w filmie IM 3
Po co BB życzysz w tekście Wesołych Świąt jak tuż przed ma być koniec świata? ;)
Hulk na okładce Avengers Assemble #10 wyglądane strasznie jakby zobaczył Macierewicza ;p
Na cmentarzu :O
A tak przy okazji, to Marvel znowu w tej serii próbuje wcisnąć czytelnikom już używane okładki. Tylko Hulka przemalowali. Ale bieda.
http://smashthemall.blogspot.com/2010/10/gamma-zapowiedzi-styczen-2011.html
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #1 - Historia niezła, rysunki też, ale nie o tym chciałem, tylko o samym wydaniu, bo jest genialne, dopracowane pod każdym szczegółem. Właśnie tak sobie zawsze wyobrażałem wydawanie komiksów w Polsce. Nie zeszyty, nie okazjonalnie coś grubszego, tylko regularnie zbiorcze z najlepszymi historiami z przekroju całego Marvela. Do tego kilka ciekawostek i dodatków na końcu, oraz najważniejsze, wprowadzenie na początku, co się ostatnio z postacią działo. No i standardowo, wszystkie okładki. Tak bym to właśnie sam też robił.
Co mi się jeszcze rzuciło w oczy, że liternik w końcu jakiś porządny. Pamiętam jak oglądałem kiedyś przykładowe strony z innych polskich wydawnictw, to wołało o pomstę do nieba. A tu jest bardzo dobrze. Nie idealnie, ale dobrze.
Jeśli miałbym się czegoś czepić, to ASM nie przekroczy 700, Jr. raz był bez kropeczki, czasem pisało Sims, a innym razem Simms, i okładkę bym lepiej wyśrodkował :p
Tak czy siak, 9/10. Piękna oprawa oraz pachnące i miłe w dotyku strony. Tego mi brakowało. Tylko po cholerę ta wielka tekturka i wcale bym się nie obraził jakby wychodziło co 3/4 tygodnie, a nie co dwa.
Jeśli jeszcze nie masz, to leć do sklepu póki jest. 15zł!
Red She-Hulk #60 - Czegoś tu nie rozumiem. Komiks wychodzi raz w miesiącu i ma dwóch rysowników, a strona graficzna wcale nie wygląda jakoś wyjątkowo. A powinna się wyróżniać na tle większości innych wydawanych w pośpiechu komiksów.
Historia tymczasem mięsista, ciekawa, ale bez wielkiego znaczenia. A ostatnią stronę Marvel sprzedał już kilka miesięcy temu, więc nie robi takiego wrażenia, jakie powinna. 7/10.
Thunderbolts vol. 2 #1 - Jakoś nie mogę się zdecydować czy rysunki Dillona są znośne, czy koszmarne. W każdym razie nijak pasuje on do klimatów superhero. A historia Waya nie jest aż taka zła. Z zapowiedzi wiemy, że będzie Leader i Madman, a tu przewija się Mercy. Plus za sięganie do klasyk, ale gryzie się to z kontinuum. Po pierwsze w przywołanych scenach z przeszłości Hulk powinien być szary, a nie zielony. A po drugie, Mercy później i tak występowała, więc jak niby Ross trzymał ją w zamknięciu. Punisher i Venom też robią obecnie co innego. Dam 5/10 na początek.
Avengers vol. 5 #1 - Oczekiwania były tak wielkie, że trudno było im sprostać. Ale prawie się udało. Bardzo podoba mi się wstęp i rysunki. Uwielbiam Hickmana i te jego diagramy, schematy i wielkie literki w tytułach. Nawet mieliśmy świetną scenę z napuszczaniem Hulka na Thora. Ale znowu dostajemy losową zbieraninę postaci, które nijak pasują do Avengers. Zwyczajnie nie zasłużyły. Jeszcze tylko brakuje DD albo Gage'a i byłoby jak za Bendisa. Blee. I jeszcze jedno. Kapitan traci największych, Hulka, Thora, Iron Mana, a na pomoc wzywa Pająka i Rosomaka? Serio?
8/10, bo wciąż wierzę w scenarzystę, że chociaż ta zbieranina będzie tu coś robić, a nie tylko stać w tle jak u Bendisa.
All New X-Men #3 - No i się w końcu posypało. Rysunki i historia. Dziękuję ci Marvelu, że tak szmacisz swoje własne dzieła przyspieszonym harmonogramem. I skąd to nagłe oburzenie u Frost, skoro w czasie AvX sama na boku knuła z Namorem.
Thunderbolts vol. 2 #1 - No, przynajmniej mogłem odróżnić Elektrę od Punishera. Nie, to nie jest tani dowcip o rysunkach Dillona, ponieważ dobrze pamiętam ciocię May, która w jego wykonaniu wyglądała zupełnie jak Punisher (ok, miała inną fryzurę).
A sam komiks... Mogło być gorzej. Mogło być dużo lepiej, dużo ciekawiej, mogło się dziać coś interesującego, zbieranie ekipy mogłoby mieć więcej sensu, więcej treści... Ale mogło być gorzej.
Red She-Hulk #60 - Nuda. Wata. Nudna wata. I wciąż bezpłciowy Aaron, choć przynajmniej przez chwilę wyglądał jak należy.
Dark Avengers vol. 2 #184 - Niby znowu jakiś alternatywny świat, ale jakoś tak o wiele lepiej i ciekawiej. Nawet Edwards zaczął poprawniej rysować. Pewnie dzięki temu, że historia skupiła się na jednej grupie, a nie skakała z miejsca na miejsce i po czasie.
7/10, bo jestem zaintrygowany i Skaar miał swoje momenty, a to dla nas najważniejsze.
I jeszcze jedno, tych dwóch tajemniczych gości w kombinezonach, czy to przypadkiem nie są ci sami, którzy w starym Point One okradali Uatu?
Fantastic Four vol. 4 #2 - Jakbym cofnął się w czasie o 20/30 lat. Johnny jest wyjątkowo nieodpowiedzialny, a Ben robi za dobrodusznego tępaka. Ale lubiłem tą pradawną charakteryzację postaci, więc nie narzekam. A i tak cały numer kradnie Medusa zauważająca z zaskoczeniem, że nikt się jej nie kłania. Ech, te królewskie przyzwyczajenia.
I dlaczego Fraction tak cały czas podkreśla, że She-Hulk mocno ostatnio przypakowała. Czyżby miał wobec niej jakieś większe plany? Ciekawe.
7/10, ale Bagley wciąż miejscami odwala fuszerkę.
Avengers Assemble #10 - Fajnie się to czyta. I podobała mi się interakcja pomiędzy Bannerem, a Spider-Woman i rysunki mimiczne, choć dobrze wiem, że Caselli potrafi jeszcze lepiej. Ale co jak co, gość powinien rysować jakieś przygody hulkowe. Nieźle mu wychodzi, a ostatnia strona wymiata. Znowu 7/10, dobry tydzień.
Cable and X-Force #1 - Czytam to tylko dlatego, żeby zobaczyć, czy Larroca powróci do rysunkowej formy i na razie nie jestem zawiedziony :]
Avenegrs Arena #1 - Numer tygodnia. Sięgnąłem wyłącznie dla obrazków Walkera, które od jakiegoś czasu wręcz uwielbiam, a tu historia również okazała się wciągająca. Większość postaci nie znam, więc tym bardziej nie będę za nimi płakać. Ale wkurzę się, jeśli się okaże, że to wszystko na niby. Na razie mocne otwarcie, pierwszy trup i czekam na więcej.
Indestructible Hulk #2 - Niby jest dobrze, ale czegoś mi zabrakło. Sam nie wiem. Relacje Banner-Stark-Hill są świetne. Chwytliwe jednozdaniowce, wzajemne uszczypliwości, trochę akcji, to wszystko jest super, ale brakuje mi w tle jakiegoś większego wątku. Takiego przysłowiowego bossa na historię, żeby było wiadomo do czego to zmierza.
Rysunki tak samo, cały czas zdaje się, że Yu ino bazgrze, a jednak miejscami ładne to jest, a raz na kilka stron jak walnie np. taką przemianę w Hulka, to kopara opada.
7/10, a zbroja Iron Mana wydaje dziwne dźwięki podczas zgniatania.
Thunderbolts vol. 2 #2 - W kiepską to stronę zmierza, ale może coś jeszcze będzie z pojawienia się Leadera na końcu. Za to linia czasowa skacze sobie bez większego ładu i składu, więc tylko 4/10.
FF vol. 2 #2 - Podoba mi się, wciąż zabawne i z bardzo charakterystycznymi rysunkami. Medusa znowu skradła cały show dzwoniąc swym dzwoneczkiem. 7/10.
Avengers vol. 5 #2 - WTF!?!? Kto to rysował te kilka stron pod koniec? Ta morda Ms. Marvel będzie mi się śniła w koszmarach. Czy to z pośpiechu, czy ktoś zapomniał dopracować? Oby nigdy więcej.
A cały numer zmarnowany na przedstawienie nowych członków. Ale dobrze jest to poprowadzone i narysowane (oprócz tych kilku stron), więc dam 7/10. I wygląda na to, że jednak źli ogrodnicy wykorzystali Hulka to obicia Thora. Będzie materiał na kolejne GWWF :]
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #2 - Tym razem Astonishing X-Men "Obdarowani" i nie ma się tu co rozwodzić nad historią, bo każdy już pewnie wie, że jest świetna, a rysunki piękne, więc znowu skupmy się na samym wydaniu. A to wypada trochę gorzej niż #1. Okładka znowu jest źle wyśrodkowana, otwieramy i widzimy kolaż też słabszy i to o wiele. Rozumiem, że grafiki Cassadaya są trudniejsze do wycinania niż te Romity, dlatego wrzucano całe ramki, ale można było się chociaż postarać i te przerwy między nimi porobić równe. I kolejna strona, ta z tytułem i co? Beast vs. Wolverine, serio? Nie było czegoś bardziej astonishing, lepiej charakteryzującego historię. Kolejna rzecz, która się rzuca w oczy, to znacznie więcej literówek. Trochę mnie to dziwi, bo ten materiał przetłumaczony leży już gotowy od wielu miesięcy i wystarczyło ponownie przeczytać, żeby większość błędów wyłapać. Liternik tez się nie napracował. Za to dodatki z okładkami i przede wszystkim z opisem szkoły Xaviera bardzo mi się podobały. A na koniec dwie niemiłe niespodzianki. Polecane lektury niekonsekwentne w porównaniu z poprzednim numerem i już widać, że ten obrazek na grzbietach do ułożenia jest źle wykadrowany i będzie sporo przycięty na dole...
Ale to wciąż piękne wydanie. Ten zapach farby, ten specyficzny dotyk papieru i twarda okładka w ręku. Do tego tylko 30 zł. Naprawdę warto! 8/10.
Opisy następnych numerów nie wiem kiedy, bo chyba się na prenumeratę skuszę :p
Tymczasem nowy Thor, nowy Kapitan, nowa Arena, nowi X-Men, nowy Cable, wszystko wciąż dobre i ładne :]
Prześlij komentarz
Uwaga!
Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)
Miłego komentowania!