Niedawno stworzyłem opis serii Savage She-Hulk i ten kto przeczytał chociaż moją recenzję tego tytułu wie, że został on dość nagle i niespodziewanie anulowany. Przyczyn można się tylko domyślać. Może zielona olbrzymka była zbyt wyzwolona jak na tamte czasy, a może winne były słabe wyniki sprzedaży. Pewnie jak zwykle to drugie, choć z listów publikowanych na stronach redakcyjnych bił wszędobylski poklask i zachwyt dla autorów.
W każdym bądź razie twórcy jak tylko dowiedzieli się, że ich seria zostanie skasowana, zaczęli nie tylko zamykać na siłę wszystkie wątki, ale także dorzucać bonusowe ilustrację. I to je dzisiaj publikuję. A na nich trochę negliżu oraz humoru, czyli właściwie dobre odzwierciedlenie całej serii. Po co to było? Rzutem na taśmą podwyższyć sprzedaży raczej nie mogło, ale pewnie twórcy chcieli pozostawić po sobie dobre wrażenie, bo wśród licznych podziękowań i redakcyjnych wtrąceń wyraźnie dało się odczuć, że jest im po prostu żal kończyć pracę nad przygodami zielonej olbrzymki.
Powyższe obrazki pochodzą z Savage She-Hulk #24-25, gdzie stanowiły bonus dodany na koniec tych dwóch ostatnich numerów serii. Komiksy te wyszły na przełomie września i października 1981 roku, a autorem ilustracji jest oczywiście Mike Vosburg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga!
Pamiętaj tylko proszę o kulturze osobistej i ortografii. Spam będzie usuwany automatycznie. A jeśli postujesz jako Anonim, bo nie masz żadnego z wymienionych na rozwijanej liście loginów, to chociaż podpisz się w treści pozostawionej wiadomości. To wszystko :)
Miłego komentowania!